Listopad minął bardzo szybko, ale był słaby (także pod względem czytania). Przytłoczyła mnie codzienność, doszły nowe obowiązki, a i pogoda oraz moja depresyjna natura dawały się we znaki.
Przeczytałam zaledwie
3 książki
438 stron
Pod koniec listopada miałam rozplanowanych kilka postów na początek grudnia, a tymczasem dni mijały, a ja nie miałam siły pisać. Przyznam się, że zaczęłam mieć wątpliwości czy w obecnej sytuacji prowadzić dalej bloga. Z drugiej strony otrzymuję od was wiele wsparcia, a każdy komentarz cieszy. Dziś jedna z blogerek napisała mi bardzo ciepłe słowa i w pewnym stopniu czuję się zmotywowana.
Dziś też zobaczyłam ciekawe wyzwanie na blogu Ejotkowe postrzeganie świata. Zabawa jest o tyle ciekawa, że trwa przez cały rok i nie ma ścisłych terminów na konkretne książki. Co prawda są kategorie, ale osoba czytająca sama wybiera co i kiedy czyta. Zastanawiam się czy wziąć udział (nigdy nie uczestniczyłam w żadnych tego typu zabawach), ale was na prawdę zachęcam. Warto, bo czekają nagrody książkowe, a co najważniejsze przeczytamy zalegające książki.
W grudniu nie będzie za wiele czasu na czytanie, bo to okres przygotowań przedświątecznych, a inne obowiązki swoją drogą. Życzę wam żeby był to dobry czas. Pozdrawiam! - Lenka
Tobie również życzę udanego grudnia! ;) Właśnie przez te świąteczne przygotowania też mogę mieć mniej czasu na czytanie, ale klimat i święta mi to wynagrodzą. ;)
OdpowiedzUsuńKochana ja zawsze uważam,że nie nie liczy się ilość przeczytanych książek,a ich jakość i przyjemność płynąca z ich czytania.:)
OdpowiedzUsuńCzasami tak bywa, że obowiązki nas przytłaczają. Oby w grudniu było lepiej.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w grudniu! :)
OdpowiedzUsuńJa w listopadzie przeczytałam tylko 1,5 książki a przez caly rok nie zeszlam niżej 4 książek. Listopad dla mnie był ciężki ;) Zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńJeśli nie brałaś nigdy udziału w takich książkowych wyzwaniach, to koniecznie teraz to zmień i weź udział, bo warto :)
OdpowiedzUsuńZaczytanego grudnia! :)
Czasem rzeczywistość wzywa do wykonania należnych obowiązków, czasem podrzuci jeszcze coś ekstra i wówczas mało czasu na czytanie, ale później z jeszcze większą sympatią wraca się do czytelniczych przygód. :)
OdpowiedzUsuńJa w listopadzie przeczytałam tylko 1 książkę. Ale mam nadzieję, że pod tym względem grudzień będzie lepszy - czego i Tobie życzę:)
OdpowiedzUsuńKochana czasem bywa że obowiązki i brak czasu odciągają nas od książek. Jednak pamiętać musimy że czytanie to istna przyjemność i nie powinny liczyć się statystyki . Pozdrawiam i życzę owocnych kolejnych miesięcy i więcej czasu.
OdpowiedzUsuń