Witajcie kochani.
Bardzo Wam dziękuję za Waszą obecność, za słowa wsparcia, które bardzo mi pomagają. Muszę przyznać, że macie sporo empatii. Część moich bliższych znajomych z Fb, gdy się dowiedziała o mojej chorobie zamilkła, nie czuję się z tym komfortowo.
Dawniej pisałam Wam o wizytach w poradniach moich i mamy, pobytach na izbie przyjęć itp. W porównaniu z tym, co się teraz dzieje, nie miałam prawa narzekać. Osoby z rakiem muszą się sporo nabiegać, aby porobić badania i wszystko pozałatwiać.
Przejdźmy do moich wypocin rękodzielniczych. Na początek kartka, która powstała jeszcze w ubiegłym roku, ale jej nie pokazywałam:
Następne dwie kartki powstały na zabawę Kartkowanie z Ulą. Pierwsza trochę odbiega od mapki, bo zawiera dodatkowy element, druga zgodna jest z mapką. Nie wiem czy Ula zaliczy jedną czy dwie, ale zabawa była miła i człowiek uczy się czegoś nowego.
Ponarzekałam w sprawie ATC i pomogło. Dostałam karty, o których wspominałam i oto moje pierwsze karty jakie przygotowałam na wymiankę (zdjęcie zrobione na ostatnią chwilę, bo karty są już zapakowane w opakowania foliowe i gotowe do wysyłki).
Bardzo dziękuję osobom, które odezwały się w sprawie wymianek ATC, jestem Wam bardzo wdzięczna. Skontaktuję się z Wami, jak trochę więcej będę w domu, proszę o cierpliwość.
To mój ostatni post w styczniu. Niedługo będzie też przerwa w komentowaniu. Jeśli wszystko potoczy się w miarę dobrze, odezwę się w lutym lub w marcu, ciężko na chwilę obecną określić termin. Dłuższe milczenie będzie oznaczało, że wola Boga będzie inna. Wszystko w rękach Pana.
Życzę Wam wszelkiego dobra. - Lenka
P.S. Zastosowałam pogrubiony tekst, żeby lepiej się czytało.