Tydzień przed majówką była jakaś masakra - przychodnie, szpital. W pierwszomajowe dni na szczęście nic się nie wydarzyło, mogłyśmy z mamą pobyć w domu. Ja od kilku dni mam problemy z wysokim pulsem. Nowa dieta, a cukier zamiast być niższy, jest podwyższony.
Poczta uraczyła nas podwyżkami opłat za przekaz pieniężny. Hmmm... Marzyło mi się robienie kartek świątecznych, a wszystko stanęło pod znakiem zapytania. Trochę obawiam się cen znaczków. Z drugiej strony jak przestałam robić kartki, pogorszył się stan moich rąk.
Wielkanocne kartki, które dostałam, mam jeszcze nieobfotografowane. Dziś pokażę Wam moją wygraną na blogu Zacisze wyśnione:
-stosik książek
-tajemnicze niespodzianki
- w środku uroczy miś i książki - będę mogła choć trochę przenieść się do czasów dzieciństwa
- trzy kolorowanki, karteczka i kredki
Bardzo dziękuję za Wasze odwiedziny i zostawione komentarze, które pomagają mi przetrwać trudne rzeczy, jakie mnie spotykają. Część komentarzy trafia na skrzynkę e-mail, ale nie widać ich na blogu. Doczytałam na jednym z blogów, że trafiają do spamu, ale dlaczego tak się dzieje, nie wiem. Pozdrawiam milutko - Lenka