Witajcie kochani.
Czas biegnie zbyt szybko, już mamy luty. Wielu z nas zmaga się z różnymi przeciwnościami, ale mimo to znajdujemy czas na blogi, na czytanie wpisów innych osób i różnego rodzaju aktywność. Bardzo jestem wdzięczna za każdy komentarz i za to, że jesteście, to mnie bardzo podtrzymuje na duchu.
Rozpoczynając w styczniu zabawę z niespodzianką ani nie marzyłam, że aż tyle osób dołączy w pierwszym miesiącu. Bawiło się 16 osób. Pojawiła się różna interpretacja od rękodzieła, przez czarno-białe zdjęcia, obraz cyfrowy, lalki oraz zdjęcia natury. Niezmiernie raduje mnie ta różnorodność. Cieszę się każdym z Was razem i z osobna. Przyznam się, że postawiłam przed Wami niełatwe zadanie, ale wszyscy wywiązali się znakomicie. Jeśli ktoś w poście wstawił więcej zdjęć, do podsumowania zabrałam jedno. Zapraszam do obejrzenia galerii:
1. Miru
Tym razem szczęście uśmiechnęło się dla osoby z nr 11, czyli do
Beaty. Beatko gratuluję serdecznie, mam Twój adres, niespodziankę zobowiązuję się przesłać w marcu.
Czas na hasło na luty (zabawa trwa do 28.02.2023 r do godz. 0.00):
Pasterz pije Mamrota,
skończyła się jego robota.
Podpowiedzi: Największy pasterz to Jezus, jak pasterz to i owieczki, Mamrot - wino lub inny alkohol, butelka, kieliszek, dekoracja wielkanocna, lalka/lalki z alkoholem (jest karnawał, jest zabawa), zdjęcie książki. Może ktoś się pokusi o jakąś krótką rymowankę z dowolnym słowem z hasła? Dopuszczam luźną interpretację. Tradycyjnie dla jednej osoby przygotuję niespodziankę. Oto żabka do linkowania: