czwartek, 17 sierpnia 2017

Adam Lang - Sznurek - Polecam!


Dziś dalej w temacie najnowszej powieści Adama Langa:






Chłopcy są jak staniki. 
Możesz mieć ich całą szufladę,
a i tak sięgasz po ten jeden najwygodniejszy -
mówi Sonia, nastoletnia femme fatale, jedna z bohaterek nowej książki Adama Langa.

Adam Lang
Sznurek 
Już w księgarniach!











Spodziewacie się banalnych, wyssanych z palca problemów nastolatka, dylematów w stylu „lepsza ta nereczka [dziewczyna – przyp. red.] czy tamta”? Nic bardziej mylnego. Krystian mieszka na wsi. Typowa dziura na Podlasiu. Jeśli wrony rzeczywiście gdzieś zawracają, to u nas – opowiada. Ojciec to sadysta i okrutnik, odbicie dziadka, który podjudza go do działania. Matki właściwie ciągle nie ma. Starszy brat Seba nie jest lepszy. To przez niego i jego kolegów osiłków Krystian przeżywa kolejne dramaty. Są też kumple, no i oczywiście dziewczyny. Tę wymarzoną i zdawałoby się nieosiągalną Krystian poznaje, odwiedzając matkę, pomieszkującą obecnie u chorej ciotki w Warszawie.
Sonia jest inna – mądra, piękna, z wielkiego miasta...
Wydaje się, że mimo „nastoletniego” sznytu „Sznurek” jest całkiem udanym obrazem współczesnych rozterek nastolatków – i tych ze wsi i tych z miasta. W tej książce wieś jawi się jako niemal rajska kraina, skażona prostą przemocą. Miasto to świat, z którego wypływa wyrachowana podłość, zamieniająca się w wyrafinowaną zemstę. Jakby napisał mistrz Janusz Głowacki – „coraz trudniej kochać”.
Jerzy Doroszkiewicz, poranny.pl

Niebanalna, najeżona emocjami, poruszająca powieść o niezrozumieniu, błędach, braku akceptacji i ograniczeniach stworzonych przez najbliższe otoczenie. Brak szczerości, otwartości i gestów czystej przyjaźni paraliżuje każdy ruch. Zawód miłosny nie pozostawia złudzeń co do dalszego życia. W pojedynkę trudno wyrwać się z rzeczywistości podszytej strachem. Refleksyjna książka, która zostawia ślad w człowieku.
Aneta Kwaśniewska, ksiazkiweterze.pl

„Sznurek” to także niebanalna powieść o pozorach, manipulacji i kompleksach, które mają większą siłę rażenia niż można byłoby przypuszczać.
Autor w realistyczny sposób pokazuje, jak można unieszczęśliwić, zgnębić i zniszczyć człowieka. Uświadamia także, że zło bywa zaraźliwe, a strach przed nim i przed odrzuceniem może sprawiać, że robi się rzeczy, których wcale nie chce się robić.
Polecam tę powieść z czystym sumieniem – zarówno młodzieży, jak i dorosłym, dojrzałym czytelnikom.
Dawno nie miałam okazji poznać tak poruszającej książki, której bohaterami są przede wszystkim nastolatkowie.
Gdyby to ode mnie zależało, wpisałabym "Sznurek" na listę obowiązkowych lektur szkolnych.
Beata Igielska, wywrota.pl

Lang w swej nowej książce pokazuje pewną brutalność życia, to, w jaki sposób ludzie bywają podli, że nie zapominają. To okrucieństwo, które ukazał autor, stało się wręcz namacalne...
„Sznurek” może i nie będzie lekturą przyjemną, ale z pewnością wciągającą i poruszającą. Zaś ta szczerość aż do bólu wyszła na dobre, bo nie da się przejść obok niej obojętnie.
Klaudia Chwastek, e-magnifier.pl

I podczas czytania książki i po skończeniu jej byłam zdruzgotana tą prawdziwością i szczerością na jaką zdobył się autor. Byłam również zszokowana tym, przez co musiał przejść bohater i bardzo mu współczuję. Lang po raz kolejny pokazał, że szkoła i podwórko to prawdziwe pole bitwy, na którym wygrywają najsilniejsi. Moim zdaniem wciąż za mało mówi się o przemocy wśród nastolatków, a jest to poważny problem, z którym zmaga się wielu nastolatków.
Sophie Salvatore, recenzje-sophie.blogspot.com


Adam Lang to ewenement na polskiej scenie literackiej. Pisze dla chłopców i o chłopcach, co należy do rzadkości w rodzimej literaturze młodzieżowej. Zawojował serca czytelników i krytyków książką Klucze. Jego literacki debiut był nominowany do Nagrody Polskiej Sekcji IBBY „Książka Roku” i – podobnie zresztą jak druga powieść Nagroda pocieszenia – trafił na Listę Skarbów Muzeum Książki Dziecięcej. W swojej trzeciej książce  pt. Sznurek Adam Lang opisuje historię Krystiana Kowalskiego.

"— Czy ktoś może nastawić timer na pół godziny? Pół godziny sam na sam z sercem świata.
Chyba nie muszę pisać, kto to powiedział.
Nie wiem jak inni, ale ja nie mogłem uwierzyć w to, co się dzieje. Gdyby jeszcze tydzień temu ktoś mi powiedział, że ja, Seba, Siur, a zwłaszcza Adamiak, będziemy leżeć w sadzie Stępniewskiej z zamkniętymi oczami i czekać, co nam powie serce świata, tobym go śmiechem zabił.
Najostrożniej jak umiałem, odwróciłem głowę w jej stronę. Ręce już wcześniej położyłem wzdłuż ciała, więc teraz tylko lekko przesunąłem prawą rękę w jej kierunku. Od razu zrozumiała. Poczułem, jak jej palce poszukały moich. Wzięliśmy się za ręce. Niby nic takiego, ale mogłem tu leżeć do zimy i wsłuchiwać się w serce, żołądek, śledzionę czy nawet odbyt świata. Wszystko mogłem. Kurde, ona ma rację z tą „zasadą jednego człowieka”.

Adam Lang, Sznurek

3 komentarze:

  1. Wiem kogo mogłaby ta książka bardzo zainteresować - podpowiem tytuł ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Postaram się mieć na uwadze ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka zupełnie nie w moim literackim klimacie ;)
    Pozdrawiam! http://literacki-wszechswiat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń