piątek, 30 czerwca 2017

Dzisiaj rozmawiamy o Pani - Agnieszka Nabrdalik

Autor: Agnieszka Nabrdalik
Tytuł: Dzisiaj rozmawiamy o Pani
Rok wydania: 2017
Ilość stron: 252
Format: 123x197 mm
ISBN: 978-83-08-06317-0

„Dzisiaj rozmawiamy o Pani” to na wygląd niepozorna książka, zawierająca wywiady z żonami sławnych mężów, ich zwierzenia, nieraz bardzo prywatne. Agnieszka Nadbralik rozmawia z: Moniką Gawlińską, Alicją Kapuścińską, Wacławą Myśliwską, Karoliną Niedenthal, Jolantą Pawlik, Anną Religą i Wiesławą Starską. Niewątpliwą zaletą książki jest to, że nie trzeba jej czytać od deski do deski, można wybrać sobie dowolny wywiad, niekoniecznie kolejny.

Monika i Robert Gawlińscy to ogień i woda, każde z nich inaczej lubi odpoczywać - on woli samotność, ona woli przebywać w grupie. Monika wciąż poszukuje nowych wyznań, ale dla męża jest kapłanką domowego ogniska. Zwierzając się w wywiadzie, mówi:

"Od Roberta usłyszałam, że to ja pokazałam mu, że życie jest piękne, że nauczyłam go kochać życie. Nasze życie kocham bardzo. Może dlatego tak bardzo boję się śmierci - bo jest takie piękne."

Z kolei Wiesława Myśliwska, żona Wiesława Myśliwskiego, jest pierwszym krytykiem powieści męża. Z wywiadu z nią można dowiedzieć się, jak wyglądają prawidłowe relacje w rodzinie:

"Dziecko dorastało, a ja czułam, że moja miłość do syna nie osłabła, ale stała się normalniejsza, zdrowsza. Wiedziałam, że zaczyna mieć swój własny świat i zdałam sobie sprawę, że lada moment mnie opuści, a ja zostanę sama. Zrozumiałam, że właściwie jedyną osobą, która się liczy i chce przy mnie trwać, jest mój mąż. Dlatego też postanowiłam być z nim pełniej i zabiegać o nasz związek."

Jolanta Pawlik, żona Włodka Pawlika, będąca menedżerką i producentką jego płyt stwierdza, że:

"Czasami lepiej pewnych rzeczy nie rozpamiętywać, jeżeli nie ma takiej potrzeby, a jest dobrze."

Żony sławnych mężów nie zawsze muszą żyć w ich cieniu, często są to kobiety wykształcone, mające pasje, marzenia i własne plany. Niektóre z nich są menedżerkami mężów. Część z nich to niestety już wdowy, pielęgnujące pamięć o mężach, ale ich nieidealizujące.

Wszystkie rozmowy są bardzo interesujące, wywołują emocje od wzruszenia po rozbawienie (np. dowiadujemy się kim jest Mięty Świkołaj). Kobiety opowiadają o codziennym życiu, o chwilach trudnych, ale i też wyjątkowych oraz o tym, jak się samorealizować u boku sławnego męża. Sukces partnerów zależy od wsparcia bliskich i ich postawy. Bardzo lubię czytać takie życiowe książki i przyznam, że czuję niedosyt, bo wywiady mogłyby być obszerniejsze.

Książkę można kupić na stronie Wydawnictwa Literackiego.


Bardzo dziękuję Wydawnictwu Literackiemu za możliwość przeczytania książki.


Lubicie tego typu książki?
Pozdrawiam serdecznie i życzę Wam udanego weekendu! Lenka

czwartek, 29 czerwca 2017

Lipcowe zapowiedzi Wydawnictwa Psychoskok

Lipiec za pasem, zapraszam do zapoznania się z ofertą Wydawnictwa Psychoskok.

Autor: Paula Bartkowicz
Tytuł: Bądź czujna
Kategoria: Powieść fantasy
Ilość stron: 107
Data premiery: 3.07.2017

,,Bądź czujna” Pauli Bartkowicz opowiada niezwykłą historię  młodej, pięknej nastolatki o imieniu Ann, która obdarzona została zdolnościami magicznymi.. Mieszka w królestwie Trytii – niezwykłej krainie, nad którą pieczę sprawuje Wielki Mistrz. Kraina ta zdominowana jest przez silnych mężczyzn. Największą zgrozę wśród podopiecznych niewątpliwie budzi Stars, nauczyciel wychowania fizycznego, który znany jest ze swojej bezwzględności. Wydawać by się mogło, że w takim otoczeniu Ann jest skazana na wieczne posłuszeństwo. Nic bardziej mylnego. Ta dziewczyna, mimo swojej drobnej postury, cechuje się siłą, walecznością i odwagą. Nie da się ukryć, że lektura jest obfita w wiele szokujących momentów. W książce nie brakuje mocnego słownictwa, co jednak ma znaczący wpływ na ogólny odbiór dzieła i dodaje pikanterii przedstawianym faktom. Czy bohaterka poradzi sobie w świecie z przewagą męskiego pierwiastka? Czy jest dostatecznie silna, aby przeciwstawić się fizycznie silniejszym od niej? Książka nie daje jasnych odpowiedzi, co jest niewątpliwie jej zaletą. Pasjonująca historia kończy się w najbardziej zaskakującym momencie i wymaga od każdego własnej interpretacji.


Autor: Alicja Masłowska-Burnos
Tytuł: Osobliwość ciszy (cz. III Trylogii ciszy)
Kategoria: Thriller psychologiczny
Ilość stron: 246
Data premiery: 10.07.2017

„Osobliwość ciszy” jest ostatnią częścią z entuzjazmem przyjętej przez czytelników „Trylogii ciszy”.  W tej odsłonie Masłowska-Burnos dzieli czas fabularny na dwie części, na przeszłość i teraźniejszość, co zdecydowanie buduje napięcie, a fabuła wciąż zachowuje swój logiczny przebieg i spójność narracji.
Początkowo w prologu poznajemy kilkunastoletnią Majkę, która jest po tragedii rodzinnej, co rzutuje na całe jej dorosłe życie, skomplikowaną naturę i postępowanie. Następnie mocno rozbudowany zostaje wątek osadzony w Opolu, w latach zanim Karewicz zaczęła pracę dla „Medicalu”. Poznajemy mechanizm działania układów i korupcji, napędzającej się niczym niezahamowaną pychą i bezkarnością Lenkiewicza i jego kompanów. Wszystkie elementy układanki zaczynają w przerażający sposób do siebie idealnie wręcz pasować, skłaniając tym samym do poważnej refleksji. Parę kochanków czeka niebezpieczeństwo oraz bardzo trudne doświadczenia…
Wątek sensacyjno-kryminalny mocno rozbudowany, a elementy pięknych choć czasami trudnych miłosnych opisów, idealnie w niego wkomponowane.

Autor: Mirosław Prandota
Tytuł: Rachunek obcego sumienia
Kategoria: Sensacyjna powieść historyczna
Ilość stron: 318
Data premiery: 14.07.2017

„Rachunek obcego sumienia” to pewnego rodzaju spowiedź bohaterów, jak również próba rozgrzeszenia oprawców, z rąk których ginęły ich najbliższe rodziny. Wojna nikogo nie oszczędziła, bo ci, którzy ją przeżyli zmienili się na zawsze. Bohaterowie ukazani w powieści pochodzą z zupełnie innych warstw społecznych. Poniekąd nigdy się nie spotkali, nawet nie wiedzieli o swoim istnieniu, a jednak los w pewien sposób łączy ich ze sobą. Jeden z bohaterów książki do okresu wojny odnosi się z sarkazmem. Czuje pogardę zarówno dla Niemców, którzy jako pierwsi wkroczyli na teren wsi, ale również dla Rosjan, którzy chcieli „naprawiać szkody”, tworząc nowoczesne „kołchozy”, budując spółdzielnie i bloki. Drugi, uczony profesor, próbuje wszystko wytłumaczyć w sposób naukowy, natomiast trzeci, potomek szlacheckiej rodziny Millerów widzi tylko zasługi narodu niemieckiego, a przede wszystkim swojego stryja, który był dowódcą SS.
Jednak „Rachunek obcego sumienia” to nie tylko powieść o tematyce czasu wojennego, ale również poruszająca ważniejsze, nadziemne wartości, takie jak poszukiwanie własnego „ja”, zrozumienie tego, kim naprawdę się jest i skąd się pochodzi. Dla kogo tak naprawdę jest ważne, gdzie się urodziliśmy i jakiej jesteśmy narodowości? Dawniej mogliśmy za to zginąć, a dziś nie ma to najmniejszego znaczenia. Książka w dość łagodny sposób, ukazując trudne czasy wojenne - głównie dzięki opowieściom starego człowieka z Czarnego Lasu, pomaga zrozumieć, w jaki sposób ludzie próbowali przetrwać wszystkie wydarzenia dziejące się wokół.



Autor: Annabelle Copenhay
Tytuł: Trzeba długo iść, żeby dojść do siebie
Kategoria: Literatura psychologiczna
Ilość stron: 162
Data premiery: 19.07.2017

Zaburzenia osobowości typu borderline, zaburzenia odżywiania i schizofrenii, to choroby z jakimi zmagała się autorka w ciągu dwunastu lat swojego życia. Opisuje ciężką i długą drogę wychodzenia z tych chorób, wzloty i upadki z nimi związane oraz wielką gonitwę myśli towarzyszącą tym przypadłościom. Do jakich metod dopuszczała się, by nie jeść lub schudnąć i jak przez lata doskonale to ukrywała. Przebywając w szpitalu dowiedziała się, że cierpi na zaburzenia borderline czyli „osobowość z pogranicza” - zaburzenie na granicy nerwicy i psychozy. Opowiada o swoich przygodach z mężczyznami, ogromnej miłości i licznych przyjaźniach. Ukazany jest też moment wielkiej wiary w Boga, a także relacje z rodziną, jej niedowierzanie, buntowanie, aż w końcu ogromną miłość i wsparcie.


Autor: Leopold Trafny
Tytuł: Prawdzie w oczy
Kategoria: Poezja
Ilość stron: 134
Data premiery: 28.07.2017

Tomik poezji „Prawdzie w oczy”, to wiersze, które autor tworzył na przestrzeni wielu lat. Podzielone na cztery rozdziały, tworzą przepiękną spójną całość, opowiadając o najważniejszych wartościach, którymi autor kieruje się w swoim życiu. Leopold Trafny pisał jeszcze przed upadkiem tzw. socjalizmu, jednak w strachu, by nie dostać się w ręce „sprawiedliwości ludowej”. Dlatego w tomiku pojawiają się między innymi wiersze o charakterze politycznym, w których autor odzwierciedla swoją wrogość do panującego w naszym kraju, w latach pięćdziesiątych i latach kolejnych, ustroju politycznego. Rzeczywistość, którą utrwalił w swoich opowiadaniach - z akcentami satyry i humorem, a czasami po prostu gorzką prawdę, na którą człowiek jest bezsilny - jest taką, jaką widział i przeżył oraz z jaką się wielokrotnie i bezskutecznie zmagał. Czytelnik odnajdzie w nich miłość do bliskich, zaufanie Bogu, szacunek dla najbliższej rodziny, ale nie zabraknie w nich również żalu i złości na otaczający go obłudny ustrój, zakłamanych ludzi i wszechobecną rządzę pieniądza. Wiele prawd, które zawiera w swoich rymach, jest do dziś aktualnych, choćby te, dotyczące wszechobecnego kumoterstwa i przekupstwa.
W „Prawdzie w oczy” - zgodnie z tytułem autor próbuje przekazać czytelnikom nie tylko gorzką prawdę o otaczającej nas rzeczywistości, ale chce również nakierować nas na właściwy sposób postępowania, który może zniwelować lub nawet zaprzestać destrukcyjnych działań i decyzji ludzkich.

Autor: Kacper Daria
Tytuł: Nauka Biznesu Krok po Kroku
Kategoria: Poradnik
Ilość stron: 245
Data premiery: 28.07.2017

Materiał „Nauka Biznesu Krok po Kroku” powstał z myślą o tych, którzy mają dość borykania się z problemami finansowymi, dotyczącymi prowadzenia firmy, inwestowania i szeroko pojętej wiedzy biznesowej. Jest przyjaznym przewodnikiem o zarabianiu. Uczy jak zyskać, z uwzględnieniem braku strat - pokazuje, jak uniknąć zagrożeń i zabezpieczyć się przed ewentualnymi problemami. Został stworzony z nastawieniem na odbiorcę, który niekoniecznie zna dogłębnie poruszane zagadnienia i nie do końca czuje się pośród nich komfortowo, ale jednocześnie stanowi ich część poprzez bycie elementem biznesowej machiny świata. Wiedza podana została w sposób przejrzysty i przystępny, a każde pojęcie i zagadnienie zostało wyjaśnione tak, aby móc przyswoić i zrozumieć informacje poprzez samo tylko zapoznanie się z materiałem.

Czy znaleźliście w tej ofercie coś dla siebie? 
Pozdrawiam! - Lenka


sobota, 24 czerwca 2017

Pina, zrób coś! - Maciejka Mazan

Autor: Maciejka Mazan 
Tytuł: Pina, zrób coś!
Rok wydania: 2016
Ilość stron: 272
Format: 135x205 mm
ISBN: 978-83-10-12950-5

Książka trafiła do mnie dzięki akcji Book Tour grupy PRZECZYTAJ&PODAJ DALEJ od Ani z bloga http://ksiazkowepodrozeanny.blogspot.com/. Przyznam, że gdyby nie Book Tour to nie zwróciłabym na nią uwagi. 

"Pina, zrób coś!" to debiutancka powieść Maciejki Mazan (swoją drogą autorka ma piękne imię), . Moim zdaniem jest to czytadło, które poprawia nastrój, ale poza tym nie urzekła mnie niczym innym. Książka napisana jest bardzo lekkim językiem. Gdyby nie to, że przeżywam trudny czas i potrzebuję relaksu, to chyba nie doczytałabym do końca. Skusiły mnie jedynie humorystyczne wątki.

Gdy siostrze Moniki zaczyna grozić amputacja nogi, a jedyną nadzieją jest droga operacja, grupka przyjaciół znajduje rozwiązanie, by zebrać odpowiednią kwotę. To właśnie tytułowa bohaterka, Pina, szuka sposobów na zdobycie gotówki, a jej przyjaciele nie raz grają w "Co zrobimy Pinie, jak to wszystko się skończy?". Jeśli chcecie poznać sposoby, jakich chwytają się młodzi ludzie, to zajrzyjcie do książki. 

Dość fajny jest też wątek kotki, która wybrała sobie Pinę na opiekunkę. Wprowadziła ona dość sporo zamieszania. Osobiście trochę inaczej bym zakończyła jej wątek.

Przesłaniem książki jest to, że prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie. Godny uwagi  i bardzo życiowy jest cytat:

"Baw się, bo potem przyjdzie prawdziwe życie".

Dziękuję za możliwość przeczytania książki właścicielce - Ani


oraz 





czwartek, 15 czerwca 2017

Małe przyjemności, dużo radości

Wczoraj dotarła do mnie przesyłka, która była pięknie zapakowana, aż żal było otwierać...


Oto co było w środku:
książka, którą wygrałam w konkursie u Wioli z bloga Subiektywnie o książkach.



A dziś taka sytuacja:

Mleko w tubie to słodki smak dzieciństwa. A jakie są Wasze smaki dzieciństwa?

piątek, 9 czerwca 2017

Chłopiec na szczycie góry - John Boyne

Autor: John Boyne
Tytuł: Chłopiec na szczycie góry
Rok wydania: 2017
Ilość stron: 272
Format: 130x200 mm
ISBN: 978-83-7674-587-9

"Chłopiec na szczycie góry" to skłaniająca do refleksji powieść. Autor porusza ważne kwestie: miłość, dojrzewanie i przemianę nieświadomego pewnych rzeczy chłopca w młodzieńca, który umie ocenić czy dane zachowanie/czyny są dobre czy złe, ale niekoniecznie kieruje się w swoim postępowaniu zasadami moralnymi.

W powieści autor opisuje losy, mieszkającego w Paryżu,  siedmioletniego Pierrota, który w przeddzień wybuchu II wojny światowej zostaje osierocony, pozbawiony przyjaciela i psa. Trafia on do domu dziecka. W sierocińcu nie ma on łatwo.

"Pierrot robił, co mógł, aby zaprzyjaźnić się z innymi dziećmi, ale to nie było łatwe, bo one znały się już doskonale i nie kwapiły się do tego, by pozwolić nowicjuszowi przystać do którejkolwiek z grup. Ci, którzy lubili czytać, nie pozwalali Pierrotowi wtrącać się do ich rozmów o książkach, bo on czytywał inne niż oni. Ci, którzy od miesięcy budowali wioskę w miniaturze z drewna zebranego w pobliskim lesie, tylko pokręcili głowami i stwierdzili, że skoro Pierrot nie ma pojęcia, jaka jest różnica pomiędzy heblem a pilnikiem, to nie pozwolą mu zepsuć tego, nad czym tak ciężko pracują. Ci, którzy każdego popołudnia kopali piłkę na podwórzu, przybierając sobie jako przydomki nazwiska ulubionych zawodników francuskiej reprezentacji narodowej - Courtois, Mattler, Delfour - raz nawet pozwolili Pierrotowi stanąć na bramce, ale ponieważ jego drużyna przegrała jedenaście do zera, doszli do wniosku, że jest za mały, by wyskakiwać do wysokich strzałów, a tylko pozycja brakarza była w zespole nieobsadzona."

"Jedyną osobą, z którą spędzał sporo czasu, była dziewczynka starsza od niego o rok albo dwa, imieniem Josette." 

 Pierrot nie pozostaje długo w domu dziecka, gdyż okazuje się, że ma ciotkę w Austrii, która wszelkimi siłami próbuje ściągnąć bratanka do siebie. W ten sposób chłopiec trafia do rezydencji na szczycie góry Berghof. Panują tu ściśle określone zasady i reguły postępowania. Osoba właściciela wywołuje u innych szacunek, ale też i przerażenie, łącznie z niechęcią i pragnieniem zemsty. Pan domu pojawia się w rezydencji, by odpocząć od trudów wojny oraz by zaplanować ze współpracownikami dalszą strategię działania. Pierrot jest świadkiem tych spotkań. Żeby lepiej się zaadoptować w nowych warunkach, chłopiec zostaje zmuszony do zmiany imienia na Pieter. Pieter coraz bardziej zafascynowany jest osobą i postępowaniem właściciela rezydencji, a jest nim Adolf Hitler.

"W ósmym roku życia Pierrota Führer zbliżył się do niego, zainteresował się tym, co czyta, dał nawet swobodny dostęp do swej biblioteki i zaczął polecać autorów i książki, pod wrażeniem których sam pozostawał. (...) Pierrot czytał nawet książkę samego Führera, "Mein Kampf"."

Chłopiec wyrasta na okrutnego i zapatrzonego w siebie młodzieńca. Przestają liczyć się dla niego więzi rodzinne, przyjaźń czy szacunek dla drugiego człowieka. Nie zdradzę Wam więcej, zachęcam do sięgnięcia po tę książkę. Powieść czyta się szybko, choć momentami ona przeraża. Książka wzrusza i pozostawia trwały ślad w pamięci.

Książkę można kupić na stronie Wydawnictwa Replika .

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu


wtorek, 6 czerwca 2017

Konkurs z Wydawnictwem Literackim






Kochani na Facebooku wystartował konkurs ze wspaniałymi nagrodami od Wydawnictwa Literackiego. Można wygrać: książkę "Historia Mademoiselle Oiseau", magiczny guzik, bluzkę rozmiar S oraz torbę z logo Wydawnictwa. Wystarczy tylko na Facebooku napisać dlaczego właśnie do Ciebie ma trafić ten zestaw. Zapraszam do udziału, bo naprawdę warto.

poniedziałek, 5 czerwca 2017

Spotkanie autorskie z Agatą Młynarską

Już w najbliższą środę, 07.06., Wydawnictwo Literackie zaprasza na warszawskie spotkanie z Agatą Młynarską i Agnieszką Litorowicz-Siegert.

Agata Młynarska,  po raz pierwszy, tak szczerze opowiada o sobie – o  dorastaniu w artystycznej rodzinie i nie zawsze łatwej relacji z ojcem, o swoim życiu prywatnym, a także o karierze i kulisach największych telewizyjnych produkcji.
Moja wizja- nieznana twarz Agaty Młynarskiej to książka o znanej dziennikarce, spełnionej kobiecie, która – jak twierdzi – najlepsze lata przeżywa teraz. Ale to przede wszystkim książka o telewizji,  jej kulisach i  ludziach ją tworzących.

Spotkanie poprowadzi  Alicja Resich-Modlińska. 
 
7 czerwca (środa), godzina 18.00
 
Empik Junior, Warszawa, ul. Marszałkowska 116/122
 


Agata Młynarska o swojej książce:

1.Skąd pomysł na książkę Moja wizja?
To nie był mój pomysł. Pewnego dnia przed programem Świat się kręci przyszła do mnie do garderoby Agnieszka Litorowicz-Siegert, moja wspaniała przyjaciółka, znakomita dziennikarka, autorka wielu książek, i zapytała, czy chciałabym napisać z nią książkę o telewizji – powspominać, opowiedzieć, jak wyglądała praca w telewizji kiedyś i jak wygląda dziś. Nie przyszło mi wtedy na myśl, że mogłabym być współautorką takiej książki. Prowadziłam codziennie Świat się kręci, więc byłam skupiona wyłącznie na pracy. Ale kiedy program zdjęto z anteny, Agnieszka jeszcze raz zaproponowała mi współpracę. I wtedy pomyślałam, że być może warto opisać te ostatnie 30 lat telewizji w Polsce, po to, by nam one nie umknęły. Tak zaczęły się nasze przyjacielskie spotkania, których zapis trafił do książki – książki, której nie chciałam, której nie wymyśliłam, a którą teraz oddajemy Wam w ręce z nadzieją, że odmieni Wasz sposób myślenia o szklanym ekranie.

2.Co znajdziemy w książce?
Moja wizja to książka zarówno o kulisach pracy w telewizji, jak i o moim życiu prywatnym – choć o tym ostatnim starałam się opowiadać dyskretnie ze względu na moich bliskich.
Moja wizja okaże się bezcenną lekturą dla tych, którzy marzą, aby w telewizji pracować. Dowiedzą się, na czym ta praca polega i ile trzeba dla niej poświęcić. W książce będzie można znaleźć również wiele zabawnych historii o ludziach tworzących telewizję.
 To także wspomnienia typowo „babskie”, dotyczące m.in. małżeńskich kryzysów, nabierania pewności siebie, kobiecości,  poczucia własnej wartości, i refleksji na temat tego, jakimi drogami dochodziłam do sukcesu, i ile ten sukces jest wart. To nie tylko spojrzenie na telewizję, ale i na to, co jest w życiu ważne.

3.Co dzisiejsza, doświadczona Agata chciałaby powiedzieć swojej młodszej wersji, która dopiero zaczyna pracę?
Przede wszystkim chciałabym tej młodej dziewczynie przekazać, żeby słuchała siebie, nie innych. Żeby skupiła się na swoim wewnętrznym głosie. Bo on, jeśli damy mu szansę, naprawdę skieruje nas w dobrą stronę. Nie możemy także zapominać o uczuciach, marzeniach. Tego na początku drogi mi zabrakło. Wiedziałam, że chcę pracować w telewizji, z ludźmi. Wiedziałam, że chcę zmieniać świat dzięki nim, dzięki pracy z kamerą. I byłam pewna, że to kocham, że to jest to, co naprawdę daje mi szczęście, i że chcę się uczyć. Ale byłam tak rozedrgana i niespokojna – bo opinie innych były dla mnie najważniejsze – że zaczęłam się na początku drogi gubić i popełniałam błędy. Dlatego ta przeszło pięćdziesięcioletnia babka mówi tej młodej, która zaczyna, żeby słuchać siebie. To jest najważniejsze.

Moją wizję chcę zadedykować wszystkim tym tworzącym telewizję, których nigdy nie widać i których nazwiska nie są Wam znane. Ci ludzie są odpowiedzialni za sukces tej telewizji, którą pokochaliśmy, do której lgnęliśmy i którą uwielbialiśmy oglądać. Tej telewizji już nie ma. Niemniej coś jej się od nas należy. Ona przez 25 lat wypełniała zupełnie moje życie i dlatego pomyślałam, że skoro Agnieszka Litorowicz-Siegert namówiła mnie do napisania tej książki, to zrobię to z myślą o tych wspaniałych ludziach.

MOJA WIZJA
Agata Młynarska
Rozmawia Agnieszka Litorowicz-Siegert




Miała być kimś innym. „Telewizja? O nie!” – usłyszała, gdy w rodzinnym domu ojciec odebrał telefon z propozycją, by Agata Młynarska zadebiutowała przed kamerą. Plan był inny – matura, a potem studia, najlepiej polonistyka. Prawie została nauczycielką,  ale dogoniło ja przeznaczenie. Choć biegło zakosami. Wzięła udział w
konkursie na prezenterów i została finalistką, ale pracy nie dostała, nie miała jeszcze skończonych studiów. Zadebiutowała w nowym dzienniku, ale program szybko zdjęto z anteny. Została prezenterką Dwójki, ale ktoś postanowił skreślić ją z grafika dyżurów... Jej droga to przebijanie się, przez „ale”.
Samodzielność i niezależność? Tak. Jednak w tyle głowy wciąż wpływ znanego ojca i rodzinnych zasad. Telewizyjna „niepodległość”? Tak, ale w granicach wyznaczonych przez charyzmatyczną szefową Ninę Terentiew. Kariera w Polsacie? Bez wątpienia. Jednak tęsknota za byciem na wizji, prowadzeniem własnego programu. Ciągle coś, co trzeba przewalczyć, udowodnić.
 
         Moja wizja to zapis tej drogi i dowód, że Agata to przypadek szczególny.  Brała udział w tworzeniu telewizji, która po roku 1989 rodziła się na nowo w wolnej Polsce. Z Jurkiem Owsiakiem współtworzyła Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, uczestniczyła w telewizyjnych rewolucjach – powstaniu pasma „śniadaniowego” i wprowadzeniu na antenę spektakularnych show. Prowadziła największe telewizyjne koncerty i gale, uczyła się od mistrzów. Po uszy zanurzyła się w telewizyjnej pracy
na Woronicza, zna życie, które kipiało w redakcjach, ale także na korytarzach i w przystudyjnych bufetach. Na wizji przeżywała wzloty i katastrofy. Miała pomysł na to, jak nie być sztywną „panią z telewizji” i własny przepis na wykorzystanie popularności. Pomagała innym, udowadniając, że telewizja ma nie tylko misję, ale także serce.
Ze wszystkich nagród na świecie najbardziej ceni sobie Order Uśmiechu, który przyznały jej dzieci.
 
         To książka o niej – dziennikarce, spełnionej kobiecie. Która – jak twierdzi – najlepsze lata przeżywa teraz. Ale to przede wszystkim książka o telewizji,  jej kulisach i  ludziach ją tworzących. Szczerość musi mieć klasę. „Dziennikarz to nie ksiądz, a wywiad to nie spowiedź” – pada w tekście. I ta zasada obowiązuje.
 
         Partnerką w rozmowie z Agatą jest Agnieszka Litorowicz-Siegert.
Doświadczona dziennikarka – od lat w miesięczniku „Twój STYL”. Ale także przyjaciółka Agaty, osoba o podobnej energii. Dzięki temu klimat książki jest wyjątkowy – to więcej niż wywiad-rzeka. To głęboka rozmowa o życiu. Raz zabawna, raz poważna. W każdym momencie prawdziwa.

Książkę można kupić na stronie Wydawnictwa Literackiego .





Wybieracie się na to spotkanie?


niedziela, 4 czerwca 2017

Magia słowa - przypadki chodzą po ludziach


Korzystając wczoraj z pięknej pogody, wybrałam się do parku z książką. Piękne miejsce z alejkami, ławeczkami, placykiem zabaw dla dzieci, nie dziw, że wiele osób tam spaceruje. Zaczytana usłyszałam mężczyznę:
-"Uważaj na dziewice" .

Spojrzałam w jego kierunku, a facet powtarza (prawdopodobnie do wnuczki, bo raczej nie do córki):
- "Uważaj na żywicę". Dziewczynka kręciła się przy drzewie.
Miałam ubaw sama z siebie. Brawo ja.


sobota, 3 czerwca 2017

Zapowiedzi czerwcowe Wydawnictwa Psychoskok

W czerwcu nakładem Wydawnictwa Psychoskok ukażą się trzy książki:

Autor: Katarzyna Ducros
Tytuł: Zielone róże
Kategoria: Baśń taneczna
Format: 148x210 mm
Ilość stron: 28
Data premiery: 12.06.2017 r.

Książka, dzięki której młody czytelnik staje się choreografem i tworzy własne przedstawienie.

Piękna, młoda Anna, nieakceptowana przez rodaków swojego małżonka, pochodzącego z wpływowej rodziny królewskiej, ma okazję zmienić swoją sytuację, dzięki samej królowej. Warunkiem jednak jest poprawna odpowiedź na zagadkę, zadaną przez władczynię. Pierwsza figura, potem druga, następnie "plié", po nim "tendu"... Historia pięknej Anny układa się coraz płynniej. Ukochana córeczka odnajduje swoją mamę w różanym ogrodzie. Oazie spokoju oddalonej od lekceważących spojrzeń rodaków jej męża. Ukłon, oddanie,... kolejne ilustracje, przędą nić zagadki, ale czy zadanie królowej zostanie wykonane?

Książka jest szansą na poznanie tańca baletowego w inny sposób, niż dotychczas proponowano. Nowy podgatunek bajki, baśni tanecznej, daje możliwość stworzenia krótkiego przedstawienia dla i przez jedno, lub kilkoro dzieci. Opowieść plus ilustracje z figurami baletowymi, na poziomie amatorskim i dla początkujących, kolorowe, pastelowe rysunki, jak kostiumy zawodowych tancerzy najsłynniejszych scen świata, to zachęta do zrozumienia języka baletu i spróbowania własnych sił w produkcji takiego przedsięwzięcia.

Autor: Adam Kadmon
Tytuł:   Mannerheim – Lozanna. Swoją Drogą 
Kategoria: Poezja
Format: 140x200 mm
Ilość stron: 106
Data premiery: 20.06.2017 r.

,,Mannerheim” - tytuł nie dla każdego oczywisty. To sięgnięcie do historii i „wskrzeszenie” mało spopularyzowanej postaci  marszałka Carla Gustawa Mannerheima  fińskiego dowódcy wojskowego, który przyczynił się do wyzwolenia swojego kraju spod władzy Rosji. 

Nieprzypadkowo ta zagraniczna postać staje się przyczyną do stworzenia czegoś na kształt współczesnego eposu. Jak pisze sam Kadmon w części ,,Od autora”, to osoba niebanalna, znacząca dla historii, także historii Polski. Tom ,,Mannerheim” podzielony jest na dwie części. W pierwszej, cytując Adama Kadmona: ,,Znajdziesz tu, w opowieści, zwroty akcji, rekapitulacje, retrospekcje i odwołania do konkretnych sytuacji z życia bohatera opowieści. Jest to rzecz oparta na skrótowej biografii żołnierza, sentymentalnej nieco, niewolnej od osobistych odniesień”. Rzeczywiście – lektura pierwszej części to odkrywanie Mannerheima i poznawanie zaskakujących faktów historycznych, o których często nie miało się żadnego pojęcia. Natomiast druga część jest zgoła inna, skupiona na tematyce refleksyjnej, poruszająca kwestię ulotności życia każdego człowieka i motywująca do egzystencjalnych przemyśleń. Taka, a nie inna kompozycja tomiku świadczy o jego niebanalności i daje czytelnikowi możliwość odnalezienia się w różnych kontekstach – zarówno tych historycznych jak i bardziej współczesnych, stricte refleksyjnych.


 Autor: Marek Andrzej Dębski
Tytuł: A może tego nie było...
Kategoria: Poezja
Format: 148x210 mm
Ilość stron: 76
Data premiery: 30.06.2017 r.

Marek Andrzej Dębski za pomocą licznych wspomnień, porównań i metafor, przytacza doświadczenia bliskie każdemu człowiekowi. Poezja jest tu swoistym zapisem przeżyć egzystencjalnych. Uwiecznione na papierze strofy dotyczą pierwszej miłości, wiernej przyjaźni, szczerej radości, cichej tęsknoty i niezłomnej nadziei pokładanej w modlitwie. Lektura wierszy pozwoli docenić siłę tkwiącą w narodowej tradycji i uświadomić sobie, że przekazywane z pokolenia na pokolenie treści kultury są naszym największym bogactwem. Wspomnienie dzieciństwa, delikatnych matczynych dłoni, świąt spędzonych w ciepłej, rodzinnej atmosferze daje możliwość spojrzenia z dystansem na teraźniejszość i docenienia tego, co w życiu najważniejsze. Ukryte w pamięci ślady przeszłości mogą być dla nas drogowskazem, nieuświadomioną jeszcze sugestią dotyczącą postępowania w trudnych chwilach. 

Czy znaleźliście coś dla siebie?


czwartek, 1 czerwca 2017

Podsumowanie maja


Tak jak podejrzewałam, w maju zbyt wiele nie przeczytałam. Złożyło się na to wiele czynników, cóż życie..., a poza tym przy pięknej pogodzie wolę popracować w ogródku czy wybrać się na spacer. Udało mi się przeczytać jedynie:

4 książki
545 stron

Absolutnym numerem jeden jest dla mnie książka Beaty Majewskiej "Konkurs na żonę". Polecam całym sercem.

Podejrzewam, że czerwiec może być podobny do maja. Życzę sobie i Wam, aby był to dobry miesiąc.