Nareszcie ma kieckę pasującą do bucików.
Przedstawiam Wam jedną z "nowszych" zdobyczy - Agusię. Przybyła w takim stanie jak na zdjęciu poniżej (ma przebarwienie na lewej pięcie, ale cicho sza...).
Dostała ode mnie białą sukieneczkę.
Mój mąż zbiera znaczki i częściowo wciąga mnie w swoją pasję. Kupiłam mu kolejne okazy, wśród których znalazły się dwie perełki dla mnie:
Małe wielkie radości, które pomagają pielęgnować w sobie cząstkę dziecka.
Mam jeszcze sporo lalek do pokazania (w tym prawdziwe skarby), ale wszystko stopniowo.
Mam jeszcze sporo lalek do pokazania (w tym prawdziwe skarby), ale wszystko stopniowo.
Dziękuję za liczne komentarze i Wasze wizyty na moim blogu. Pozdrawiam Was serdecznie i życzę dobrego tygodnia. - Lenka
Haha moja imienniczka ma piękna kreacje☺ Pozdrawiam Madziu☺
OdpowiedzUsuńKochana
OdpowiedzUsuńPóki co nie ma w naszej rodzinie małej dziewczynki. Kupowałabym jej laleczki:)
Pasje, hobby to przyjemne zajęcia, zwłaszcza w pochmurne dni, takie, jak ostatnio.
Pozdrawiam serdecznie:)
Wszystkie są bardzo ładne, ale pierwsza podoba mi się najbardziej. 😊
OdpowiedzUsuńCudne laleczki
OdpowiedzUsuńLenka. Śliczna ta lala w niebieskiej sukience. Maluszek tez fajny. Znaczki kiedyś zbierałam. Moje klasery odziedziczył dawno temu bratanek:)
OdpowiedzUsuńObie są prześliczne ale Karolcia w tej niebieskiej sukieneczce wygląda BOSKO!
OdpowiedzUsuńZnaczki też kiedyś w dzieciństwie zbierałam. Mam tylko jeden klaser ze znaczkami z ok 1970r. Teraz mi szkoda, że zaniechałam kolekcjonowania.
Najważniejsze mieć pasję i realizować się w niej . Piękne lale . Pozdrawiam cieplutko 💖💖💖
OdpowiedzUsuńnajważniejsze są pasje:)
OdpowiedzUsuńone pozwalają zapomnieć o kłopotach wszelakich
Mam nadzieję, że wnuczce kiedyś kupię lalki i nauczę ją szyć sukienki:-)
OdpowiedzUsuńAsiu taka babcia to skarb. Życzę żeby marzenie się spełniło.
UsuńSpora ta Karolinka.Wygląda jak dziecko :-)Pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńŁadnie to ujęłaś Madziu - "małe, wielkie radości":) Dobrze je mieć.
OdpowiedzUsuńTwoja kolekcja lalek rośnie a Ty dajesz im nowe i piękniejsze życie.
Uściski!
Myślę, że wszystkim laleczkom dobrze się żyje w Twoim domku :)
OdpowiedzUsuńPiękna kolekcja. Pasja to coś bardzo ważnego w naszym życiu.
OdpowiedzUsuńLubię oglądać lalki, nawet przechodząc obok sklepów z zabawkami wstępuję, żeby na nie popatrzeć.
OdpowiedzUsuńTez kiedyś zbierałam znaczki.
Buziaczki, Magdalenko.
Lenko każda pasja daje mnóstwo radości! Mnie jakos nigdy nie ciągnęło do lalek, zawsze misie, ale......marzy mi się taka a la porcelanowa, z sukienką moda XIX wiek :-D
OdpowiedzUsuńEwuniu może się skusisz. Marzenia są po to, by je realizować.:)
UsuńLenko lubie oglądać Twoje lalki :)). Ta niebieska sukienka jest śliczna!! Idealnie pasuje :). I Agusia świetna :). Znaczki zbierał kiedyś mój brat, bardzo fajna wciągająca pasja :). Buziaki kochana!
OdpowiedzUsuńCudowne jest to co robisz. Też zbieram lalunie, tylko że porcelanowe, najstarsza jest z 1920 roku.
OdpowiedzUsuńMoże pochwalisz się kiedyś na blogu swoimi lalami? Chętnie bym je obejrzała.
UsuńNo i super! Trzeba mieć coś takiego w życiu. Życie bez pasji byłoby smutne. Przynajmniej w moim odczuciu ;) Sukienka Karolinki jest śliczna i pasuje do bucików :) Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńLale dostały piękne, nowe kreacje :))
OdpowiedzUsuńUrocze są te laleczki :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są, coś pięknego Lenko. Pozdrawiam i życzę dobrej nocy ;)
OdpowiedzUsuńJestem zafascynowana Twoją pasją , nie znam nikogo innego kto zbiera lalki. Za to znam dziewczynę która namiętnie robi ubranka dla lalek na szydełku i drutach . Może ona ubierze Twoje laleczki, zerknij do niej :-)
OdpowiedzUsuńhttp://latajacedruciki.blogspot.com/
Pozdrawiam
Dziękuję Aniu.:) Obserwuję bloga Ewy i faktycznie potrafi wyczarować cudne ubranka. Pozdrawiam milutko.:)
UsuńPiękne lale i te duże i te na znaczkach! Już samo patrzenie na nie przenosi w świat dzieciństwa i dopieszcza to nasze wewnętrzne dziecko... Super pasja. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńŚliczne lale! Przypominają mi o tym,że poszukuję swojej. Jak znajdę, będę wiedziała ,że to ona i będzie moja.Sukienka Karoliny jest piękna!
OdpowiedzUsuńPiękne lale w ślicznych kreacjach.Pozdrawiam cieplutko.:)
OdpowiedzUsuńPrzychodzę stale,
OdpowiedzUsuńOglądać lale.
Śliczne lale! Mam podobną do drugiej, czasem służy mi za modelkę;)
OdpowiedzUsuńMój tato zbierał znaczki, ale nie mam pojęcia gdzie jest ten klaser.
Pozdrawiam Madziu:)
Czytam to co napisałaś a moje myśli uciekają wstecz,Ja jako mała dziewczynka i jednocześnie "krawcowa" swoich lalek,ja jako mama dwóch małych dziewczynek obszywająca ich lalki,no i oczywiście wszystkie lalki przedszkolne:))))szkoda ,że nie mam wnuczek,pewnie też szyła bym ich lalkom ubranka:)))
OdpowiedzUsuńTo musi być prawdziwe hobby kiedy miłość do lalek pozostaje mimo upływu lat. Coś pięknego! Spotykam czasami osoby na blogu, które potrafią dojrzeć coś wyjątkowego w zniszczonym przedmiocie i próbują go naprawiać, albo chociaż oczyścić i akceptują go takim jakim się stał. To niesamowite i jaka wrażliwość. Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńKarolinka wygląda bardzo elegancko, kiecuszka i butki świetnie się zgrały. Agusi w bieli także do twarzy!
OdpowiedzUsuńLalki potrafią poprawić nastrój nawet wtedy, gdy życie znów znienacka przyłoży, może właśnie dlatego, że każda niesie w sobie jakieś ulotne wspomnienie dzieciństwa - czasu, kiedy wszystko było o wiele prostsze :)
Piękne lale i oryginalna jest Twoja pasja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Rozwija się Twój "lalczany interes"...;o)
OdpowiedzUsuńŚliczne lale i piękne ubranka. Zaczki super - kiedyś zbierałam i nawet mam pełen klaser po dziś dzień :)
OdpowiedzUsuńPiękne laleczki w pięknych kreacjach, masz niesamowicie ciekawą pasję, urocza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie.:)
Dawno mnie tu nie było :) a takie cudowności pokazujesz :D
OdpowiedzUsuńCiekawe hobby takie lale. Znaczki też zbierałam w dzieciństwie i jeszcze mam dawne zbiory które teraz pewnie mało kogo by zainteresowały szczególnie młodych:-).
OdpowiedzUsuńModelka z tej Twojej Karolinki:-)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-))
Super,piękne hobby....
OdpowiedzUsuńWitaj jeszcze wiosennie Lenko
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia imieninowe
Ja też powinnam pomyśleć o nowej sukience dla mojej laleczki. Jak długo można przecież nosić jeden ciuch?
Pozdrawiam ciepło i przesyłam uśmiech
Piękne sukienki :) a co do znaczków to ja też zbieram i chętnie się podzielę (mam jakies zapasy z lat 80-90)
OdpowiedzUsuńSuper sukienki i laleczki :)
OdpowiedzUsuńŁadne lalki i fajne sukienki :)
OdpowiedzUsuńMoja Mama zbierała ale zbiór przepadł i płacze... bo tęskni i brakuje jej tego :(
Kiedyś też zbierałam znaczki. Ech ! Kto ich nie zbierał ? Widać, że znalazłaś naprawdę interesujące okazy. Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńJa to chyba jeszcze nie wyrosłam z lalek. Co prawda nie mam już ani jednej, ale nadal chętnie oglądam i podziwiam.
OdpowiedzUsuńKarolcia to duża lala też kiedyś taką miałam o włosach rudych chyba, krótkich bo będąc maluszkiem prawdopodobnie je wyczesałam ...dla obu lal to dziecięce ubranka powinny pasować ;) Któż nie zbierał znaczków - trzeba by było dobrze poszperać haha to u niektórych się jeszcze znajdą :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Pięknie ubrałaś laleczki! Ja też kiedyś bardzo lubiłam zbierać znaczki, ale dzieci nie podzieliły mojej pasji. Pozdrawiam serdecznie 🌺
OdpowiedzUsuńSuper :) to wspaniale, że z mężem dzielicie pasje :)
OdpowiedzUsuńA ta niebieska sukienka jest fantastyczna:)
Sukienka Karolinki bardzo mi się podoba. :)
OdpowiedzUsuńZnaczki super!
Uwielbiam też twoje lalki i znaczki!
OdpowiedzUsuńUściski
Brenda