poniedziałek, 10 grudnia 2018

Podsumowanie listopada

Witam Was cieplutko!

W listopadzie nie udało mi się za wiele przeczytać, bo zaledwie

2 książki
262 strony

Jedna z książek jeszcze nie została zrecenzowana. Zaległe recenzje nadgonię w przyszłym roku.

Listopad mimo, że nostalgiczny to i obfitował w dobre rzeczy.

Dostałam przesyłkę od Krysi, przeczytała ona na jednym z blogów mój komentarz, w którym m.in. pisałam, że marzy mi się miechunka, bo rosła ona w ogrodzie mojej babci. Tym sposobem dotarło do mnie kłącze, które mam nadzieję, że się przyjmie. Przesyłki nie obfotografowałam, bo pobiegłam do ogródka zasadzić roślinkę. Krysieńko jeszcze raz mocno Ci dziękuję.

Drugą wspaniałomyślną osobą okazała się Beatka prowadząca blog My kobiety, która sprezentowała mi suszone grzyby, czyli po poznańsku betki od Beatki. Bardzo Ci dziękuję, bo dzięki Wam będzie w święta pyszna zupa grzybowa, póki co grzybki stoją w słoiczku.

Wielką niespodziankę sprawiła mi Zosia prowadząca blog Zofiko zaprasza Nie spodziewałam się wtedy żadnej przesyłki, więc moje zdziwienie było ogromne. Jeszcze bardziej byłam zaskoczona ilością różnorodnych przydasi, do których dołączony był list napisany pięknym charakterem pisma. Takimi wspaniałościami obdarowała mnie Zosieńka:


Część z nich wykorzystałam przy tworzeniu kartek świątecznych, które niedługo Wam pokażę.

W listopadzie dotarła też cudna torba, którą wygrałam u Kasi prowadzącej blog Kasia w domu i ogrodzie. Jest ona w większości w odcieniu beżu i ma naszytą śliczną serwetkę, całość jest bardzo starannie wykonana. Niestety zdjęcie robiłam wieczorem i nie oddaje w pełni jej uroku.


Żal mi jej używać. Prawdopodobnie będzie wisiała na kluczu od szafy, a w środku będzie teczka - będzie pełniła funkcję dekoracyjną. 

W listopadzie wygrałam też nagrodę pocieszenia u Wandzi prowadzącej blog Moja twórczość.
Oprócz mnóstwa cudnych przydasi, przesyłka zawierała karteczkę z życzeniami od Wandy, którą zliftowałam tworząc karteczki świąteczne (pokażę je w późniejszym terminie). Aż się wzruszyłam przeglądając cudne papiery, niektóre z nich były w stylu retro i mam w planach wymodzenie czegoś z nich do ozdoby domu - tak podobają mi się, że nie chcę się z nimi rozstawać. Oto dobroci od Wandzi:



Bardzo Wam dziewczyny dziękuję, wszystkim razem i każdej z osobna. Niesamowita radość, która pomogła przetrwać szare dni i cieszy nadal. Dla osoby początkującej wyjątkowym przeżyciem jest dotykanie papierów i segregowanie przydasi. Życzę żeby okazane dobro wróciło do Was, bo jesteście na prawdę wyjątkowe.

Pod jednym z postów pojawiło się pytanie co rękodzielnicy robią ze swoimi pracami. Moje "rękoczyny" wędrują w świat, na razie nie zrobiłam niczego dla siebie. Z tego co obserwuję większość rękodzielników część prac przeznacza na prezenty, na candy, na działania charytatywne, a część zostawia dla siebie. Niektórzy sprzedają swoje prace lub wymieniają na rzeczy zrobione przez inną osobę. Rękodzielnicy to osoby z otwartymi sercami, służący radą i pomocą. Sama mam wielki dług wdzięczności wobec wielu osób, które pomogły mi rozpocząć przygodę z rękodziełem i którym raz jeszcze dziękuję.

Bardzo dziękuję, że zaglądacie na mój blog, że zostawiacie komentarze, które podnoszą na duchu i działają motywująco. Przesyłam moc serdeczności - Lenka


47 komentarzy:

  1. Piękny był ten listopad u Ciebie i obfitował w śliczne prezenty:))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Postarał się Mikołaj w tym roku. Piękne prezenty, cudowne niespodzianki. I wielka radość. Miło mieć takich znajomych. Pozdrawiam cie cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniałości dostałas od dziewczyn :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No kochana, to musiałaś być bardzo grzeczna, skoro tyle prezentów.
    Super sprawa:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pewno w kolejnych miesiącach poczytasz więcej. Tego Ci życzę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne prezenty otrzymałaś Lenka.
    Przypominam sobie swoje początki zabawy z rękodziełem. W domu mam tylko kilka swoich prac. Wszystkie wędrują do domków, gdzie sprawiają radość obdarowanym:)
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne prezenty dostałaś, gratuluję Ci!
    Ja też wiele swoich wytworów rozdaję, jak tylko znajdzie się ktoś, komu się coś podoba. I tak dziergam, kleję, nakieruję, czasem coś uszyję, a życie biegnie do przodu. Serdeczności przesyłam:))

    OdpowiedzUsuń
  8. To ten listopad bardzo ciepły i serdeczny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lenko! Listopad był dla Ciebie bardzo Szczęśliwy i Bogaty w Prezenty,Same Śliczności Otrzymałaś - Pozdrawiam Cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne prezenty otrzymałeś,bardzo się cieszę eazem z Tobą.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. Mnóstwo pięknych prezentów dostałas, oby takich było jak najwięcej :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratuluję Ci tych wszystkich prezentów !!! SUPER!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudowne prezenty Lenko :) I dziękuję, że przypomniałaś o miechunce. Też bardzo mi się podoba, kiedyś miałam... Muszę pomyśleć o niej konkretniej wiosną... Ściskam mocno Pola :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miechunka jest przepiękna, także jako dekoracja do domu. Przesyłam serdeczne uściski Polu.:)

      Usuń
  14. Madziu nasz blogowy świat to taki azyl , w którym nie ma zawiści i złości.. jesteśmy jedna wielką rodzina , która sie dzieli wiedzą ale tez materialnymi rzeczami i nie oczekuje niczego w zamian . A spotykając sie w realu to wrażenie , że należymy do jednego świata jeszcze się wzmacnia. Nam się nigdy nie nudzi i zawsze mamy o czym rozmawiać. Dostałaś wspaniałe dowody sympatii, bo jesteś super dziewczyna otwarta z sercem na dłoni. Fajnie że jesteś z nami.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję Aniu za ciepłe słowa, które dodają otuchy.:) Ściskam serdecznie.:)

      Usuń
    2. Aniu jak pięknie to ujęłaś :))

      Usuń
  15. Witaj Lenko! Piękny listopad :-) Dwie książki to też nie mało :-) A prezenty przecudne :-) Wśród blogerów ogrodniczych są podobne zwyczaje i tez nie ma nienawiści i zawsze można o czymś ciekawym pogadać lub wymienić się doświadczeniami, wiedzą i... roślinkami :-) Serdeczności :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Droga Lenko,listopad bogaty jak widzę w niespodzianki 😊pozdrawiam cieplutko 😊

    OdpowiedzUsuń
  17. Może grudzień wfypadnie lepiej. Ale 2 książki to zawsze coś :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak widać u Ciebie - listopad był pogodnym miesiącem :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Magdalenko kochana, cudne prezenty otrzymałaś i bardzo cieszę się Twoją radością.
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  20. Pieknie Lenko zostałaś obdarowana. Wszystkie rzeczy piękne i przydatne. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  21. Witam z uśmiechem na twarzy :)
    Jaką radość Magdalena sprawiłaś mi dziś tą kartką świąteczną z życzeniami. Brak mi słów aby to opisać. ......postaram się. .......uśmiech, zaskoczenie bo nie spodziewałam się, ciarki na rękach i oczy zaczęły mi się POCIĆ SZOK i jeszcze raz szok.
    Dziękuję to za mało. Przytulam Cię do siebie i mówię "Rodzinnych i serdecznych świąt Bożego Narodzenia aby nadchodzący Nowy rok był bardziej łaskawy w dobroć ludzi Nas otaczających ".
    ......Krysia od Miechunki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję Krysiu za wspaniałe życzenia, aż łezka się zakręciła ze wzruszenia. Wszystkiego dobrego. Ściskam Cię mocno.

      Usuń
  22. Zostałaś pięknie obdarowana.
    Madziu, jakoś o miechunce nie doczytałam, gdyby czasem nie przyjęła się to pisz, ja co roku usuwam dużo kłączy.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Lenku, aż łza zakręciła się w mym oku ile dobroci Ciebie spotkało :)). Cudownie, wspaniale i oby więcej takich życzliwych Osób Ciebie otaczało!! A dziewczyny mają na prawdę duże serdeuszka :)). Ania pięknie opisała ten nasz świat - mogę tylko podpisać się pod jej słowami. Ściskam Ciebie mocno i wiesz dobrze Kochana, że bardzo kibicuje Tobie w rękodzielniczych poczynaniach! Twórz ile tylko możesz, niech sprawia to Tobie radość, a książki troszkę poczekają ... :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie napisałaś Justynko, aż się wzruszyłam.:) Wszystkiego dobrego, ściskam Cię mocno.:)

      Usuń
  24. Ja też zaglądam i czytam wszystko o Paniach.

    OdpowiedzUsuń
  25. Piękne "przydasie" i inne prezenty dostałaś...
    To bardzo miłe.
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Skoro w listopadzie dostałaś tyle cudowności, to nie wiem, co będzie w grudniu!!! Nie mam ręki do miechunki. Sadziłam kłącza wielokrotnie i nic. Ciekawa jestem, czy te posadzone w tym roku będą łaskawsze.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Super przydasie dostałaś,tak jak napisałaś,część moich prac idzie na prezenty a te które mi się bardziej podobają mam poukładane na półce....lubię patrzeć na moje prace.

    OdpowiedzUsuń
  28. Pięknie napisałaś o rękodzielnikach. Cała prawda. Wielu rękodzielników sprzedaje swoje prace na jarmarkach okolicznościowych lub po prostu dzielą się nimi lub wymieniają. Najważniejsze , by tworzyć z pasją, a nie wyłącznie dla korzyści finansowych, bo wyżyć się z tego nie da. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Super prezenty. Torba jest po prostu cudowna! :)

    Super opis rękodzielników. I ja wśród nich spotkałam wiele Dobrych Dusz. :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Piękne prezenty i "zdobycze". Ja moje rękodzieła często wysyłam charytatywnie, żeby chociaż radość została po mnie na tym świecie (skoro nie jestem tzw wielkim człowiekiem). Ostatnio nieśmiało zaproponowałam wymianę z innym rękodzielnikiem i się udało :) za śnieżynki dostałam piękne ręcznie malowane kartki (muszę zamieścić je na blogu). Gorąco pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  31. Ależ piękne prezenty :-)

    Moje haftowane kartki trafiają do szuflady lub do dzieci, których marzeniem jest otrzymanie jak największej ilości kartek. Pokazuję je również na FB i jeśli komuś wpadną w oko - sprzedaję.

    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  32. Wspaniałe prezenty dostałaś Madziu, cieszę się razem z Tobą 😘Ten nasz blogowy świat jest tak niezwykły jak ludzie którzy go tworzą. Przesyłam serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuniu aż czasami nie mogę uwierzyć w ten ogrom dobra jaki jest wśrod rękodzielników. Ściskam Cię mocno.:)

      Usuń
  33. Też tak mam z tym rozdawnictwem. Zrobiłam ostatnio 7 łapaczy i żaden nie został w moim domu.
    z drugiej strony, gdy mam coś ładnego i koleżanki zwracają na to uwagę nie dziwią się już , że mówię "dostałam "

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu duża serdeczność panuje wśród rękodzielników i dzięki temu nasze domy pięknieją, a człowiek się raduje każdym drobiazgiem.:) Wierzę też, że dobro wraca. Pozdrawiam serdecznie.:)

      Usuń
  34. Zazdroszczę hojnych koleżanek blogerek:) A z czytaniem też tak mam. W jednym miesiącu uda mi się "połknac" 6-7 książek, a w innym tylko jedną. Cóż, życie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziewczyny mają dobre serduszka.:) Dziękuję Agnieszko za wizytę, zajrzałam na Twój blog - wspaniałe miejsce, zostaję u Ciebie na dłużej. Nie dziwię się, że nie zawsze masz czas na czytanie, ale za to ile wrażeń... Pozdrawiam serdecznie.:)

      Usuń