poniedziałek, 11 września 2017

Skandal czy pójście na łatwiznę?

Nie ocenia się książki po okładce, ale niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nie zwraca na nią uwagi. Moje oburzenie wywołało podobieństwo dwóch okładek:



"Złotko" to zapowiedź od wydawnictwa Burda Książki. Czuję się zniesmaczona, nie dość że lustrzane odbicie, to jeszcze niezbyt udane. Podobne przykłady można by mnożyć.
Co sądzicie o takim plagiacie?



6 komentarzy:

  1. Hmmm, tylko, że to nie plagiat 😉 Zdjęcie tej Pani, jest zapewne w bazie zdjęć i Wydawca najzwyczajniej w świecie je kupił, a drugi zrobił dokładnie to samo, z tym, że nieco później. 😉 Mnóstwo jest okładek, które mają ten sam motyw.

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że akurat nie tak trudno wpaść na tego typu pomysł na okładkę, a zdjęcie rzeczywiście jest na pewno w bazie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cześć, zgadzam się z Magnolią044, teraz nie robi się zdjęć specjalnie na każdą okładkę, tylko kupuje w banku zdjęć. Sama mam w domu książkę, której zdjęcie z okładki pojawia się też na okładce zupełnie innej książki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pełno jest takich bliźniaczych okładek, gdyż wiele wydawnictw idzie na łatwiznę i zakupuje projekt w bazie danych, a potem tylko delikatnie zmienia szczegóły.

    OdpowiedzUsuń