środa, 22 marca 2017

Kwietniowe zapowiedzi z Wydawnictwa Psychoskok

„Przetrwać noc” jest opowieścią złożoną z dwóch części: „Czarna perła” i „Pęczek konwalii”.

W dość znacznym stopniu jest kontynuacją wydanej wcześniej książki tego autora pt. „Kleszcz”. Zarówno w jednej, jak i drugiej, czytelnik trafia w czasy, kiedy to Polską rządzi niepodzielnie jedna partia: Pobożni i Sprawiedliwi. W praktyce zaś władzę absolutną i despotyczną sprawuje Naczelnik Państwa – Mirosław Warszawski. Polska Pobożnych i Sprawiedliwych to kraj wyznaniowy, w którym służby specjalne, a szczególnie opisane wcześniej w „Kleszczu” - Oddziały Wzmożonego Wspierania Prawa, kontrolują wszystkich, wszystko i zawsze. W takiej rzeczywistości przychodzi żyć bohaterkom ”Przetrwać noc” – Grażynie i Gracji (późniejszej Bożenie). Obie poznajemy w chwili, gdy poświęcają się służbie Bogu w zakonie. To siostra Gracja „złowiła” Grażynę i sprawiła, że ta wstąpiła do klasztoru. Obie też zakon opuszczają, dochodząc do wniosku, że życie jakie tam mają wieść do końca swoich dni, jest nie dla nich.

Znajdziemy tu całkiem zgrabnie napisane wątki kryminalne, dobrze poprowadzoną analizę psychologiczną postaci, doznania miłosne przyprawione wyważoną erotyką, a wszystko to zamknięte w ramy political fiction.
Premiera książki 20.04.2017 r.



"Poszukiwacze marzeń. Z kamerą na wojnie w Brazylii" to opowieść o tym jak młodość, pasja, zero zobowiązań, chęć przygody, dzikość i przede wszystkim wolność, kierowały grupą 22 latków przy podjęciu decyzji o kręceniu filmu dokumentalnego w miejscu, które uważane jest za jedno z najbardziej niebezpiecznych na świecie - brazylijskich faveli, gdzie toczy się wojna. 
Proste pytania o marzenia , które nigdy nie były zadane... O czym marzą ludzie, którzy nie mają praktycznie nic? To książka o ryzyku, odwadze, szaleństwie, strachu, miłości oraz samotności. To połączenie reportażu z brazylijskich slumsów z motywacją i zachęta do tego, by żyć. Książka wzbogacona jest licznymi czarno-białymi fotografiami. 
Premiera książki 19.04.2017 r.







Książka z pogranicza prozy egzystencjalnej i absurdu, odzwierciedlająca sowiecką rzeczywistość. Sprzeczność? Nie, to proza Platonowa, zamierzona mieszanka pustej nowomowy partyjnej, języka „chłopsko - robotniczego” i pozornie bezsensownego gaworzenia. 

Czytając „Wykop” trafiamy na lekcję historii stosunkowo świeżej, bo raptem sprzed 80 lat, czyli z czasów tworzenia sowieckiego socjalizmu, pierwszego planu pięcioletniego, „rozkułaczania” chłopów i przymusowego wcielania do kołchozów. Płatonow ukrył pod właściwym tylko jemu językiem okrutne realia 1930 roku. Niektóre sceny są jakby żywcem wzięte z jakiegoś super naturalizmu. Jednocześnie sarkazm, przesunięcia w farsę, tragikomedię, ironię, ale jakże surową np.: „...zaczął upadać w wierze proletariackiej i zapragnął udać się w głąb miasta, by pisać tam szkalujące oświadczenia i organizować różne konflikty w celu osiągnięć organizacyjnych”.

Ta proza nie mieściła się rzecz jasna w obowiązujących sztywnych ramach, praktycznie otwarcie krytykowała jedynie słuszny ustrój. Powstała po wstępnym, krótkim, w miarę udanym flircie Autora z komunizmem, ale już po pierwszych rozczarowaniach. Nie takiego pisania oczekiwano od młodych twórców i jasne, że nikt tego w ówczesnym Związku Sowieckim nie zamierzał publikować.
Czytelniku, przewróć następną kartkę i przejdź wraz z Płatonowem na drugą stronę lustra. Zanurz się w tragifarsę, wniknij w czasy, kiedy obowiązkowo należało „zdawać” makulaturę i zachęcano do obcinania koniom ogonów, żeby sowiecka ojczyzna mogła za uzyskane z tego środki zakupić traktory dla tworzonych na siłę kołchozów i torować ludzkości drogę w świetlaną przyszłość „na czele planety całej.” My wiemy, że to się na szczęście nie udało. Przynajmniej na razie… Powieść krótka, a ileż w niej treści. 
Premiera książki 20.04.2017 r.


4 komentarze:

  1. Reportaż z brazylijskich slumsów chętnie bym poczytała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba najbardziej zainteresował mnie ten reportaż o Brazylii, ostatnio mam ochotę na książki bardziej osadzone w realiach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tym razem nic do mnie nie przemawia. :/

    OdpowiedzUsuń