czwartek, 15 lipca 2021

Zakręcona znajomość - Justyna Leśniewicz


Autor: Justyna Leśniewicz
Tytuł: Zakręcona znajomość
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 288
Format: 142x205 mm
ISBN: 978-83-961331-2-0

To moje pierwsze i zarazem bardzo udane spotkanie z twórczością Justyny Leśniewicz. Młoda autorka ma na swoim koncie kilkanaście tytułów.

"Zakręcona znajomość" napisana jest z perspektywy głównej bohaterki - trzydziestoletniej Patrycji Nowak mieszkającej we wsi Leśniwce. 

"Dobijała mnie mentalność ludzi we wsi, nikt nikogo nie pytał wprost. Tylko wszystkie informacje usiłowano uzyskać od sąsiadów, a potem wychodziły plotki tak wielkie, że wstyd powtarzać."

Kobieta uważana jest za starą pannę, bo nie ma męża ani dzieci, posiada jedynie psa wabiącego się Kaja. Matka Pati naciska ją, by zmieniła stan cywilny. Czy knująca za plecami córki kobieta osiągnie swój cel? 


Zdradzę Wam jedynie, że wskutek wypadku kobieta poznaje mieszkającego w Warszawie Adama Poniedzielskiego. Do czego doprowadzi znajomość z mężczyzną posiadającym syna i obrączkę na palcu? Czy ich relacja z góry skazana jest na niepowodzenie, a może uda się ułożyć puzzle życia bohaterów? Odpowiedzi poszukajcie w tej pełnej tajemnic książce.

Duży plus dla autorki za poruszenie trudnego tematu dotyczącego dawców szpiku. Warto by zdrowe osoby pomyślały o rejestracji w DKMS jako potencjalni dawcy.

"Przecież to nic nie kosztuje, a może uratować ludzkie życie."

"W ludziach jednak było dobro, choć czasami trzeba było pobudzić ich do działania."

Mogę Was zapewnić, że książka jest znakomita. Porwała mnie od pierwszych stron, pozwoliła oderwać się od codzienności i poczuć dobre emocje. Powieść napisana jest lekkim językiem i przyjaznym dla oczu drukiem. Książka trzyma w napięciu, pełna jest życiowych mądrości. Idealna lektura na letnie dni.

Bardzo dziękuję Wydawnictwu za egzemplarz do recenzji.


Na koniec mam do Was pytanie: Czy znacie twórczość Justyny Leśniewicz?

31 komentarzy:

  1. Chyba się starzeję, bo wszystkie książki są o młodych kobietach i ich problemach, może napisze ktoś o kobietach dojrzałych, ale jeszcze nie staruszkach?

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tę książkę w planach poznać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Skoro porwała cię od pierwszych stron to warto pomyśleć o lekturze tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaciekawiasz... Pomyślę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam twórczości Justyny Leśniewicz.

    OdpowiedzUsuń
  6. Magdalenko, zaciekawiłaś mnie tą książką i czuję, że muszę ją przeczytać.
    Posyłam uściski.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam tej autorki, do tej pory poznałam Twardocha, Bondę, Puzynska, czyli z zacięciem kryminalnym.
    Pozdrawiam Cię, Magdo, serdecznie.:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawie brzmi, ale faktycznie Jotka ma rację - znów " trzydziestka" :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Widzę, że książka porusza ważne zagadnienia i warto ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  10. Brzmi ciekawie. Pewnie fajnie by się ją czytało. Fajna relacja.

    OdpowiedzUsuń
  11. Hi Magdalena,
    It was lovely to hear from you again. I haven't been reading much at all and am not familiar with books by Justyna Leśniewicz. I did manage to catch up with reading your blog though and was saddened to read that you have been going through so many trials since the passing of your father. I do hope things begin to improve for you and that you are feeling better soon.
    Big hugs,
    X

    OdpowiedzUsuń
  12. O, i to sobie zanotuję do przeczytania, spodobał mi się Twój opis 🙂 Pozdrawiam 🙂

    OdpowiedzUsuń
  13. O, a ja akurat w moim wpisie na blogu prosiłam o rekomendacje jakichś książek, bom głodna czytania :-) I proszę bardzo! Zaglądam do Ciebie, a tu jest! :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Link do ławeczki wkleiłam na blogu. Na Allegro trzeba wpisać klęcznik ogrodowy. Pozdrawiam serdecznie 🌞🌞🌞🌞🌞🌞

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie znam tej autorki, ale chyba nadszedł czas, by poznać. Dziękuję za recenzję.

    OdpowiedzUsuń
  16. Autorki nie znam ale po takiej recenzji mam ochotę poznać bliżej. Uściski Madziu:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Witaj Lenko
    Książki i autorki nie znam. Ale jeszcze nic straconego.
    Pozdrawiam słonecznym porankiem.

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie znam tej pisarki,dlatego zapisałam i poszukam książki:))

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie, nie czytałam powieści tej autorki, ale nazwisko kojarzę:) po Twojej recenzji na pewno sięgnę po jej twórczość, jeśli tylko będę miała okazję:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Tyle świetnych książek się teraz pojawiło, że brakuje czasu do czytania.

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie znam twórczości autorki, ale Twój opis książki zaciekawia i chętnie ją przeczytam :)
    Pozdrawiam ciepło, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Witam serdecznie ♡
    Niestety nie znam tej książki, ale czuję się bardzo zaciekawiona więc na pewno po nią sięgnę :) cudowna recenzja!
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie znam tej autorki, ale też bardzo rzadko czytam książki obyczajowe. Streszczenie brzmi całkiem ciekawie, a wplecenie wątku oddawania szpiku bardzo się chwali.
    Ściskam mocno!

    OdpowiedzUsuń
  24. Imieninowe serdeczności Madziu :)

    OdpowiedzUsuń
  25. / z maleńkim poślizgiem / :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie znam tej autorki, ale Twoja recenzja brzmi zachęcająco. Muszę poszukać w mojej bibliotece:-))
    Pozdrawiam serdecznie:-))

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie znam tej autorki, ale zapisuje ją na liście czytelniczego must have. Zaintrygowałaś mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Akurat na lato taka lżejsza książka :)

    OdpowiedzUsuń