Na ostatnią chwilę i na szybko przychodzę z kartką na zabawę u Ulki. Jako wytyczne w tym miesiącu była mapka.
Zacisze Lenki
środa, 30 października 2024
Kartkowanie z Ulą - październik
Moja kartka ma ciut zmienioną mapkę, ale może Szefowa Ulka zaliczy.
Bardzo Was przepraszam za kiepskie zdjęcie, ale tłem jest złoty papier lustrzany i nie sposób go dobrze sfotografować, a może to ja nie umiem.
U mnie ciut gorszy czas, jakaś jesienna chandra, mniejsze siły i słabsza odporność. Mama też kiepsko ze zdrowiem.
Dziękuję, że jesteście i komentujecie. Brakuje mi kontaktu z Wami.
Przesyłam cieplutkie pozdrowienia. - Lenka
poniedziałek, 7 października 2024
Wyniki rozdania
Bardzo dziękuję za wszystkie życzenia, oby się spełniły.
Ukłony dla osób, które zdecydowały się wziąć udział w zabawie.
Ze względu na małe grono uczestników nie skorzystałam z generatora, ale osobiście subiektywnie wybrałam osoby, do których trafią fanty:
1. Skrawek tęczy - Danusia
2. Książkowy Las Anki - Ania
3. Latające druciki -Ewa
4. Subiektywnie o książkach -Wiola
Z całego serca gratuluję.
Poproszę wszystkie osoby, by podesłały adresy, by wszystko przebiegło prawidłowo.
Stopniowo będę kompletować paczuszki, ze względu na sytuację jaką mam, postaram się wysłać paczki do końca roku.
Dziękuję wszystkim zaglądającym i komentującym, pozdrawiam Was milutko. - Lenka
poniedziałek, 30 września 2024
sobota, 28 września 2024
Starość. O tym, co najważniejsze - Linn Skaber
Na różnych etapach życia mam dobry kontakt z osobami starszymi, w których towarzystwie czułam się bezpiecznie. Od lat przedszkolnych towarzyszyły mi te osoby i nie mam tu na myśli osób z rodziny. Jako przedszkolak biegałam do starszej sąsiadki, w szkole podstawowej chodziłam około 3,5 km do kościoła ze starszymi paniami. Jako nastolatka pomagałam im w szpitalu i tak mi zostało, choć w tym roku po operacji to ja musiałam skorzystać z pomocy. W Żywym Różańcu jestem najmłodszą osobą. Do brzegu - przejdźmy do recenzji książki o ludzkich historiach.
Tytuł: Starość. O tym co najważniejsze
Rok wydania: 2024
Ilość stron: 256
Format: 210x150 mm
ISBN: 978-83-08-08477-9
Książka to kolejna po "Młodości" i "Dorosłości" odsłona poszczególnych etapów życia. Każdą z nich można czytać oddzielnie w dowolnej kolejności. Skierowana jest dla osób w różnym wieku. Utkane z nitek życia opowieści skłaniają do refleksji. Czyta się ją szybko, jest bogata w grafiki, które "ocieplają" wizję starości. Forma krótkich opowieści umożliwia czytanie w wolnej chwili, między obowiązkami. Książka ma twardą oprawę, chroniącą przed zniszczeniem, strony są grubsze, z dobrej jakości papieru.
Autorka ukazuje różne rodzaje starości - wśród bliskich czy w domu opiekuńczym, z jednej strony radosna, z drugiej gorzka, poruszony zostaje też wątek samotności. Opowieści skłaniają do rozmyślań o własnej przyszłości. Nie jest to poradnik jak opiekować się seniorem, o sprzęcie rehabilitacyjnym czy dodatkach finansowych. W książce znajdziecie opowieści o ludziach, którzy mogą być tuż obok nas.
"Bycie starym nigdy nie daje gwarancji, że jest się mądrym (...).Szczerze mówiąc, często jest na odwrót. Można powiedzieć, że dorastamy zgodnie z zasadami i prawdą, ponieważ nie jesteśmy na tyle bystrzy, żeby zrozumieć, iż właściwie każdy dzień jest nam dany po to, żeby zdziwić się bardziej tym światem, częściej słuchać innych."
"Aż pewnego dnia, kiedy ogarnie cię taka ciemność, że pomyślisz: teraz już tylko siąść i płakać, być może właśnie wtedy dostrzeżesz smugę światła daleko przed sobą. I to, co teraz wydaje się końcem świata, okaże się najlepszą rzeczą, jaka ci się w życiu przytrafiła."
W końcowej części zostały umieszczone godne uwagi rady od starych dla młodych oraz rady od starych dla innych starych. "Starość. O tym, co najważniejsze" to książka, która przeprowadzi nas przez różne nastroje osób starszych oraz poszerzy nasze spojrzenie na własną przyszłość, o którą powinniśmy zadbać już dziś.
czwartek, 19 września 2024
Dobre wieści
Na wstępie dziękuję Wam za mnóstwo słów wsparcia, które dużo znaczą i za to, że jesteście. Niestety nie daję rady zaglądać na Wasze blogi, jestem z doskoku. Sporo czasu spędzam w przychodniach, sama lub z mamą. Prace domowe idą opornie, bo brak sił i energii. Dobra wiadomość jest taka, że na razie wygrywam z rakiem. Zastanawia mnie jednak skąd taka niska wydolność.
Czekając w niepewności na wynik przegapiłam blogową rocznicę. Niewiarygodne, ale jesteśmy razem już 8 lat. To Wy komentując czy biorąc udział w zabawach współtworzycie ten blog. Wiele osób pomogło w chwilach zwątpienia i namawiało na to, bym dalej pisała, wielki ukłon w Waszą stronę.
Statystyki bloga:
443 posty
257 obserwatorów
Liczba obserwatorów jest zmienna. Z przyczyn zdrowotnych musiałam zrezygnować z obserwowania części blogów, więc i u mnie spadła liczba obserwatorów. Rzadziej jestem i jestem niej aktywna, znajduje to odbicie w statystykach.
Ze znacznym opóźnieniem zapraszam Was (także osoby z zagranicy) do udziału w rozdaniu. Ten post jest 444, więc nagrody będą cztery:
1. Niespodzianka
2. Słodka niespodzianka
3. Lalka Ken nr 183
zdjęcie z internetu
4. Kolczyki - rękodzieło użytkowniczki vinted o nicku craftmisje
Zapraszam do zabawy. Proszę o wpisanie w komentarzu numeru nagrody (lub numerów). Zapisy trwają do 30.09.
Pozdrawiam Was milutko - Lenka
środa, 28 sierpnia 2024
środa, 31 lipca 2024
Wszystko na P
Spieszę wyjaśnić tajemniczy tytuł:
P jak pasja
P jak przewrócenie
P jak pomyłka
P jak prywata
P jak pierwszy liliowiec
P jak pasja:
Część z Was wie, że miałam ograniczyć ilość lalek. Po części mi się to udało, choć nie do końca, pojawiły się inne lalki. Nie pierwszy raz ma miejsce taka sytuacja, czasami jedna odchodzi, a przychodzą dwie czy trzy, niestety miejsce nie jest z gumy. Dziś przedstawiam Wam moją pierwszą lalkę - klon Barbie z ciałem typu wydmuszka. Nie ma żadnej sygnatury, prawdopodobnie pochodzi z lat osiemdziesiątych lub dziewięćdziesiątych. Chyba rozgląda się za panem młodym, ale lalkowych mężczyzn mam mało. Tak wyglądała, gdy dostałam przesyłkę:
Część z Was wie, że miałam ograniczyć ilość lalek. Po części mi się to udało, choć nie do końca, pojawiły się inne lalki. Nie pierwszy raz ma miejsce taka sytuacja, czasami jedna odchodzi, a przychodzą dwie czy trzy, niestety miejsce nie jest z gumy. Dziś przedstawiam Wam moją pierwszą lalkę - klon Barbie z ciałem typu wydmuszka. Nie ma żadnej sygnatury, prawdopodobnie pochodzi z lat osiemdziesiątych lub dziewięćdziesiątych. Chyba rozgląda się za panem młodym, ale lalkowych mężczyzn mam mało. Tak wyglądała, gdy dostałam przesyłkę:
Po małej metamorfozie wygląda tak:
P jak praca na zabawę u Uli:
Przyznam, że do ostatniej chwili nie wierzyłam, że uda mi się zrobić kartkę. Wiedziałam jaki miesiąc mnie czeka (choć wielu rzeczy nie przewidziałam) i po opublikowaniu mapki napisałam Ulce, że raczej nie dam rady, kilka dni temu na blogu Basi P. wspomniałam, że w tym miesiącu chyba już nie zrobię kartki. Na ostatnią chwilę jednak udało mi się wymodzić niedoskonałą pracę z trochę zmienioną mapką:
P jak pomyłka:
W jednym z poprzednich postów doszło do pomyłki za co Was z całego serca przepraszam. Napisałam, że mam zwężenie naczyń krwionośnych, faktycznie nazywa się to zwężenie naczyń tętniczych. Niestety w tym temacie nie jest za dobrze, co widać na zdjęciu kartki. Denerwuję się jeszcze bardziej, gdy widzę niedoskonałości lub gdy oczy bolą albo są jakby zasnute mgłą.
P jak prywata:
Mijający miesiąc przyniósł sporo zamieszania. O tym jakie jest moje zdrowie nie będę pisała, ważne że nie jest gorzej, choć przyznam że źle znoszę upały.
Na początku miesiąca mama przewróciła się, bardzo się potłukła, na szczęście obyło się bez złamań. Musiała mieć ściąganego krwiaka z kolana i leżeć. Dodatkowo około tydzień później dostała różę na nodze, na szczęście jest już wyleczona. Słabe sińce widać jeszcze do dziś, nadal część dnia mama leży, bardzo podupadła na zdrowiu i osłabła.
P jak pierwszy liliowiec:
Żegnam się z Wami pamiątkowym zdjęciem pierwszego liliowca jaki pojawił się w naszym ogródku:
Żegnam się z Wami pamiątkowym zdjęciem pierwszego liliowca jaki pojawił się w naszym ogródku:
Bardzo dziękuję, że nadal jesteście przy mnie, wspieracie dobrym słowem i zostawiacie komentarze. Wypoczywającym życzę udanego urlopu, wszystkich pozdrawiam serdecznie i życzę wszelkiego dobra. - Lenka
Subskrybuj:
Posty (Atom)