Czytelniczy styczeń zakończyłam wynikiem
3 książki
556 stron
Zdecydowanym faworytem w tym miesiącu jest książka Brooke McAlary "Prostota. Siła codziennych rytuałów".
W styczniu przybyły następujące książki:
-Hubert Fryc, Szeptać (egzemplarz recenzencki od Wydawnictwa Książnica)
-Beata Majewska, Baśnik (egzemplarz recenzencki od Wydawnictwa Książnica i tu mam wyrzuty sumienia, bo przede mną lektura poprzedniego tomu, odkładam ją, bo zraziłam się nieprzychylnymi opiniami)
-Joanna Chmielewska, Życie (nie)całkiem spokojne (takie cudo - w twardej oprawie i z pięknymi zdjęciami - znalazłam w bibliotece na regale z bookcrossing)
-Adam Staszak, Życie i działalność Edmunda Bojanowskiego w opiniach ludzi jemu współczesnych (kolejna książka z biblioteki w ramach bookcrossing).
Błogosławiony Edmund Bojanowski jest mi szczególnie bliski, bo to człowiek z moich stron rodzinnych, a także patron mojej parafii.
Jak niektórzy z was może zauważyli, że w styczniu zmieniłam logo bloga. Okresowo będzie się też zmieniało tło.
W styczniu po raz pierwszy zorganizowałam rozdanie. Myślę, że będzie ono pojawiało częściej, ale forma będzie się zmieniać.
Życzę wam, aby luty był dla was dobrym czasem. Pozdrawiam! - Lenka
Masz rację kochana, nic na siłę. Ja również nie czytam wiele ze względu na stan zdrowia, ale najważniejsze żeby z czytania czerpać przyjemność.:)
OdpowiedzUsuńMi w styczniu jakoś brakowało czasu na czytanie i nie udało mi się przeczytać tego co zaplanowałam. Tobie również życzę udanego lutego. ;)
OdpowiedzUsuńKażdy powinien czytać tyle, ile chce i może. Oby luty był dla Ciebie jeszcze lepszy.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w lutym!
OdpowiedzUsuń3 książki to dobry wynik. Ja przeczytałam jedną :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zgadzam się, ważne by w ogóle czytać, nie na wyścigi, nic na siłę. Czytanie ma być przyjemnością. A trzy książki to też dobry wynik :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, ważne by w ogóle czytać, nie na wyścigi, nic na siłę. Czytanie ma być przyjemnością. A trzy książki to też dobry wynik :)
OdpowiedzUsuńZacny wynik! Powodzenia i Tobie na luty! :)
OdpowiedzUsuńNie liczy się ilość, tylko jakość i satysfakcja płynąca z czytania. Tak więc nie ma co się przejmować. Jest dobrze!
OdpowiedzUsuńJest super, poza czytaniem są też inne przyjemności i obowiązki. Wszystkiego dobrego na luty! Oby do wiosny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Tobie też życzę wszelkiej pomyślności.:-)
Usuńudanego czytelniczego lutego!
OdpowiedzUsuńKinga
Jest dobrze. Książki z Książnicy przeczytałam i są fantastyczne!
OdpowiedzUsuń