wtorek, 26 września 2017

Studnia bez dnia - Katarzyna Enerlich

Autor: Katarzyna Enerlich
Tytuł: Studnia bez dnia
Rok wydania: 2012
Ilość stron: 256
Format: 150x210 mm
ISBN: 978-83-7779-080-9

Przyznam, że początek nie wróżył aż tak dobrej powieści. Może książka trafiła do mnie w nieodpowiednim momencie, może moje oczekiwania były zbyt duże, ale faktycznie początek był przydługi. Trochę trwało, zanim wciągnęłam się w wir wydarzeń, dopiero historia z pierścieniem mnie porwała.

Świat głównej bohaterki, Marceliny, legnął w gruzach, gdy dowiedziała się o zdradzie męża. Los jest dla niej okrutny. Jej mąż, Janusz, ulega wypadkowi i umiera w szpitalu na skutek odniesionych obrażeń. Przy szpitalnym łóżku Marcelina poznaje kochankę męża, Natalię, o dziwo z czasem kobiety nawiązują przyjaźń.

Główna bohaterka dostaję nową pracę u znanego toruńskiego rzeźbiarza, pracuje w charakterze pomocy na straganie z pamiątkami na Starym Rynku oraz w pracowni artysty. Dodatkowo zajmuje się renowacją mebli dla Wojtka - właściciela galerii. Marcelina przenosi się też do innego mieszkania. Poznaje tam Annę, która jest przewodnikiem.

"(...) starsza kobieta, która nic sobie nie robiła z wieku i wymaganej od niej stateczności. Po prostu żyła , uśmiechała się i szurała kapciami, co wydawało się Marcelinie zabawne i bardzo swojskie."

Obie kobiety zabierają czytelnika na spacer po Toruniu, wzbogacony legendami i fotografiami umieszczonymi w książce. Akcja nabiera tempa wraz z odnalezieniem w starej studni pierścienia

"(...)rubin, podługowaty kształt... Ale w jaki sposób trafił do studni? (...) Do kogo należą kości? Dlaczego pierścień był na palcu tej osoby?"

Kto umrze, kogo życie będzie zagrożone? Jaką lawinę zdarzeń pociągnie za sobą znalezisko? Zostawiam Was z tymi pytaniami, odpowiedzi poszukajcie w książce.

Autorka zwraca uwagę, że życie jest ulotne, wszystko może zmienić jedno zdarzenie. Nie można oceniać ludzi po pozorach, bo można kogoś skrzywdzić niesłuszną opinią, czasami pomoc nadchodzi od osoby z pozoru odrzucającej.

Książka trafiła do mnie dzięki akcji Book Tour grupy Przeczytaj&Podaj dalej .


Bardzo dziękuję i was również zachęcam do brania udziału w takich akcjach, bo jest okazja przeczytać książki, po które zazwyczaj by się nie sięgnęło. Można też poznać nowe osoby i ich blogi.


Pozdrawiam cieplutko w ten chłodny dzionek! - Lenka

6 komentarzy:

  1. Bardzo lubię książki tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo cenie książki pani Kasi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam wiele dobrego o tej autorce :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten pomysł trochę mi przypomina pewną komedię, którą ostatnio oglądałam. Tam wątek osadza się wokół przyjaźni żony oraz dwóch kochanek tego samego mężczyzny. Z tą różnicą, że on żyje (w końcu to komedia). A estetyka tej okładki przypomina mi książkę o żonie Heweliusza. Czytałaś może? Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam tej książki i jak na razie nie mam jej w planach, ale cieszę się, że Tobie przypadła do gustu.

    OdpowiedzUsuń