Autor: Eugeniusz Kurzawa
Tytuł: Nie jesteś tu
Rok wydania: 1986
Ilość stron: 94
ISBN: 83-03-01343-2
Tomik wierszy trafił do mnie z biblioteki (w ramach akcji bookcrossing), egzemplarz ubytkowano ze zbiorów bibliotecznych. Skusiła mnie informacja na skrzydełku okładki, że autor (podobnie jak ja) pochodzi z Wielkopolski.
Tomik zawiera 62 utwory, ale tym razem raczej nie w moim guście, mimo że w niektórych wierszach poeta podejmuje próbę rozmowy z czytelnikami. Może to nie odpowiedni dla mnie moment na smutny wydźwięk niektórych utworów, które okazały się trudne i z nutką melancholii.
Tym razem spodobał mi się tylko jeden wiersz, który poniżej cytuję.
* * *
jeszcze jest możliwe przejście
pasami na drugą stronę ulicy
niektóre autobusy chociaż opóźnione
jeżdżą swoimi liniami
staruszek odwiedza codziennie piekarnię
gdzie dostaje sznekę z glancem
za darmo
przyjaciele są zdolni do poświęceń
myśli wędrują
słowo staje się ciałem
czasami jedno i drugie można kupić
odparzone plecy goją się
pamięć ma zdolność przechowywania i zapominania
jeszcze jest możliwe przejście na drugą stronę ulicy
i z powrotem
kochaj bliźniego
Cóż mogę dodać - ostatni wers wszystko podsumowuje i ja w tym miejscu bardzo Wam dziękuję za okazaną życzliwość, za odwiedziny na moim blogu i słowa, które tu zostawiacie.
Pozdrawiam milutko - Lenka
Piękne :)
OdpowiedzUsuńNiestety z poezją się nie lubimy :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://tamczytam.blogspot.com
Poezja i ja, to się nie uda. 😊
OdpowiedzUsuńPamiętam szneki z glancem, dziś takich już nie ma...
OdpowiedzUsuńPięknie wszystko opisujesz ,no ja także wierszy nie lubię.
OdpowiedzUsuńElu lubię wiersze, ale te jakoś nie są w moim guście albo też nieodpowiedni na nie moment.
UsuńLubię spokojną poezję, dołującą omijam.
OdpowiedzUsuńOj mnie też taka poezja nie zauroczy..
OdpowiedzUsuńTen jeden ma swój czar, ale mam wrażenie, że cały tomik by mnie raczej bardziej zmęczył niż zainspirował...
OdpowiedzUsuńLenko! Nie każdą poezję da się lubić - Pozdrawiam Serdecznie
OdpowiedzUsuńpoezji nie trzeba lubić ale słowa prawdę oddają:)
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz, choć niewesoły, to w gruncie rzeczy napawa nadzieją. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie Lenko :)
OdpowiedzUsuńTo nie jest dobry wiersz na listopad...;o)
OdpowiedzUsuńPoezja potrzebuję oprawy i odpowiedniego nastroju. PrzybajmPrzy ja tak mam. Więc może to nie był odpowiedni moment na akurat te utwory? Moze ten czas przyjdzie później albo nigdy nie nadejdzie. Na szczęście jest tak że nie wszystko musi nam się podobać. Pozdrawiam cię cieplutko i życzę tylko miłych dni.
OdpowiedzUsuńWiersz jest bardzo ładny :) Pozdrawiam i dziękuję bardzo za odwiedziny!
OdpowiedzUsuńwy-stardoll.blogspot.com
Ja za wierszami nie przepadam, ale fajnie że recenzujesz różne gatunki :)) Buziaki i uściski posyłam!
OdpowiedzUsuńCudowna poezja....taka wprost do podumania.....
OdpowiedzUsuńWiele lat temu brałam udział w warsztatach prowadzonych przez p. Kurzawę. Ciekawy człowiek, związany z Zieloną Górą. Wiem, że był twórcą "Ogrodu sztuk" - miejsca, w którym organizowane są wystawy, spotkania autorskie...
OdpowiedzUsuńJa mówię szczerze, że za poezją nie przepadam niestety.
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz wybrałaś Lenko.
OdpowiedzUsuń:-)
Lenuś, akurat ten wiersz piękny i prawdziwy.
OdpowiedzUsuńUściski.
Cóż mam napisać, poetka ze mnie słaba i wiersze są dla mnie nie lata problemem.
OdpowiedzUsuńCzasami i ja twierdzę: "smutno mi Boże", ale bywa, że potem zaświeci słoneczko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, trzymaj się ciepło:))
Może te smutne wiersze wpasowują się w ten w listopadowy czas...
OdpowiedzUsuńPiękne wiersze , choć ja za poezją nie przepadam . Zdecydowanie wolę prozę. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJa jestem raczej miłośniczką prozy ;) ale ostatni wers cytowanego wiersza jak najbardziej wart zapamiętania :)
OdpowiedzUsuńWiersze są jak nastroje, nie zawsze radosne ale zazwyczaj skrywają jakieś piękno.
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu Madziu!
Lubię poezję ale nie każda mi odpowiada. Mnie akurat ten styl poezji nie ujął :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Za to dla mnie w sumie nadałyby się te nuty melancholii i smutku w tym czasie - bardzo lubię tego typu utwory, a o tym tomiku jeszcze nie słyszałam. Wiersz, który przytoczyłaś, niezwykle mi się spodobał! Uwielbiam poezję :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tego typu wierszami, bo dla mnie to jakby proza, tylko że nie oddzielona przecinkami czy kropkami.
OdpowiedzUsuńSzneka z glancem to trop do Poznania.
Gorąco pozdrawiam.
Aniu słuszny kierunek Wielkopolska, z której i ja pochodzę. Pozdrawiam cieplutko.:)
UsuńWiersz wpisujący się w jesienną melancholię...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Bardzo rzadko sięgam po poezję, ciekawe, czy kiedyś to się zmieni.
OdpowiedzUsuńW poezji białej,
OdpowiedzUsuńnie startowałem.
Great article..I am looking so forward to your blogcomment and
OdpowiedzUsuńI love your page on your post.. That is so pretty..
หนังไทย