Witam Was w nowym roku.
Nadchodzące dni niosą wiele znaków zapytania. Czy "przejdziemy" go w wygodnych butach czy w takich, które uwierają?
Chciałabym choć troszkę wrócić do blogowania, zobaczymy czy się uda. Czasami wystarczą minuty, a nawet sekundy, by wszystko legło w gruzach, ale nie będę smęcić.
Życzę Wam i sobie, by ten czas nie był gorszy niż ubiegły rok, by niósł spokój i co najważniejsze - życzę dużo zdrowia, obfitych łask Bożych i opieki Mateczki. - Lenka